Grzegorz Romaniuk: Ja nie będę pobierał pensji

Z jakich powodów Podkarpacki ZPN jest w takiej, a nie innej sytuacji?
Brak przejrzystości w działaniu oraz nieprzemyślane decyzje niektórych członków ścisłego zarządu.

Trzy sprawy, którymi chce się pan się zająć w pierwszej kolejności po wygraniu wyborów.
Obniżenie kosztów, które ponoszą kluby. Obecnie borykają się one z problemami finansowymi, a samorządom brak środków na ten cel. Zmiana programu szkolenia dzieci. Problemem jest brak dzieci i młodzieży na treningach. Chcąc zwiększyć zainteresowanie należy przeorganizować rozgrywki w najmłodszych grupach wiekowych, aby były bardziej atrakcyjne. Poprawa współpracy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej oraz ubieganie się o środki pomocowe z Ministerstwa Sportu oraz z Programów Unijnych.

Gdyby pan musiał, na kogo innego oddałby głos w wyborach?
Myślę, że jest wielu dobrych kandydatów na to stanowisko, a delegaci zdecydują o wszystkim.

Czy inne obowiązki nie przeszkodzą panu w poświęceniu się pracy prezesa?
Gdy zdecydowałem się kandydować na stanowisko prezesa, zdawałem sobie sprawę z tego, że obowiązków mi przybędzie. Związek nie może być zarządzany jednoosobowo. Podział ról i obowiązków spowoduje, że związek będzie zarządzany sprawniej.

Czy prezes powinien pobierać pensję? Jeśli tak, to w jakiej wysokości?
Nie. Ja nie będę pobierał pensji. Dla mnie jest to funkcja społeczna. Rozumiem jednak, że są sytuacje, w których może być to dla kogoś jedyne źródło utrzymania lub zaistnieje konieczność rezygnacji z poprzedniej pracy. Funkcja prezesa nakłada wiele obowiązków, wymaga poświęcenia czasu i zrozumiałe jest, że zarząd może zdecydować zasadna jest wypłata pensji.