Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Handel zwierzętami w Rzeszowie zszedł do podziemia

Karolina Jamróg
Archiwum Schroniska Kundelek
Owczarki niemieckie, pekińczyki i golden retriviery. Suczki tych ras trafiają coraz częściej do schroniska i zdaniem obrońców praw zwierząt są wynikiem likwidowania nielegalnych hodowli w Rzeszowie.

- To nieładnie brzmi, ale te suczki są bardzo wyeksploatowane. Widać, że wiele razy rodziły. Są młode, mają zwykle po 6, 7 lat - mówi o swoich czworonożnych podopiecznych Halina Derwisz, szefowa schroniska Kundelek w Rzeszowie.

Dwie suczki rasy pekińczyk trafiły do schroniska w marcu. Podobnie jak suczka rasy golden retrivier. Scenariusz zawsze jest ten sam.

- Ludzie podrzucają je w okolicach schroniska. Zdarzają się też tacy, którzy potrafią wyrzucić psa gdzieś na ulicy w centrum miasta. Zwierzę zabieramy, no bo co mamy zrobić. Po wyglądzie suczek można być pewnym, że były maszynkami do produkowania szczeniąt. Wystarczy tylko spojrzeć na goldenkę. Robi się jej po prostu żal - skarży się Halina Derwisz.

Weterynarze znają problem

Zwłaszcza wiosną do gabinetów weterynaryjnych przychodzą właściciele małych szczeniaków. Zwierzaki choć zwykle są zdrowe i mają wyrobioną książeczkę zdrowia też pochodzą z pseudohodowli. Jak to rozpoznać?

- Zwierze rasowe powinno mieć wyrobiona metrykę i mieć specjalny tatuaż na skórze. Hodowca musi być zarejestrowany w Związku Kynologicznym - wyjaśnia Justyna Wojtyna - Stawarz, weterynarz z Boguchwały pod Rzeszowem. Zarówno w jej, jak i innych gabinetach coraz częściej można spotkać właściciela, który o pochodzeniu swojego psa niewiele wie.

- Ludzie mówią, że kupili szczenię przez internet. Tłumaczę i wyjaśniam, że w ten sposób łamią prawo. Ale niektórym ciężko to wytłumaczyć. Słyszę też, że suczka przynajmniej raz powinna mieć małe. To bzdura! - wyjaśnia weterynarz.

Prawo karze pseudohodowców

Wyrzucanie rasowych suk, które nie mają wyrobionej metryki to prawdopodobnie efekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która obowiązuje od początku stycznia. Zabrania m.in. sprzedaży psów i kotów na targach i bazarach i rozmnażania zwierząt w celach handlowych. Za złamanie ustawy i nielegalny handel zwierzętami grozi grzywna w wysokości do 5 tys. zł albo 30 dni aresztu.

Jak kary uniknąć? Szczenię zawsze można oddać. Najlepiej jednak zapobiegać ciąży i zdecydować się na sterylizację. Ci, którzy chcą wysterylizować suczkę albo kotkę do końca marca mogą zrobić to taniej. Trwa akcja ogólnopolskiej sterylizacji zwierząt, w której biorą też udział gabinety z Podkarpacia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24