Fragment decyzji oddziału ZUS w Jaśle z 4 sierpnia 2009 r.:
"Nie uznano, że w okresach od 21.10.1991 do 13.05.1992 i od 20.10.1992 do 05.05.1993 stale i w pełnym wymiarze czasu pracy z tytułu zatrudnienia w MPGK Brzegi Dolne wykonywał pan pracę w szczególnych warunkach, gdyż z przedłożonych dokumentów wynika, że w tym okresie był pan zatrudniony równocześnie w innym zakładzie w pełnym wymiarze czasu pracy. Wobec tego, że nie udowodnił pan wymaganego okresu pracy w szczególnych warunkach - odmawia się prawa do emerytury".
- Nie rozumiem tej decyzji - mówi pan Antoni. - Przecież z tytułu zatrudnienia na stanowisku palacza w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej byłem ubezpieczony i firma odprowadzała składki do ZUS, co jest zresztą potwierdzone w świadectwie pracy.
Bulanda dołączył do niego także świadectwo wykonywania prac w szczególnych (szkodliwych) warunkach.
- To były czasy palenia w kotłach węglem i każdy wie, jak wpływało to na zdrowie obsługujących piece. Bywały przypadki pylicy, ludzie skarżyli się na serce. Ja pylicy nie mam, ale przeszedłem dwa zawały i dwie operacje serca. Moja renta wynosi 713 zł. Z takich pieniędzy nie da się żyć mając jeszcze pod opieką nieletniego syna.
Pan Antoni tłumaczy, że prawo nie zakazywało pracy na dwóch etatach, więc pracował, żeby mieć na utrzymanie rodziny.
- W dzień byłem konserwatorem w Urzędzie Miejskim, a w sezonie grzewczym pracowałem nocami jako palacz centralnego ogrzewania. Najdziwniejsze jednak, że zaliczono mi okres, kiedy byłem zatrudniony na stanowisku palacza w Zespole Opieki Zdrowotnej i równocześnie miałem etat konserwatora w Urzędzie Miejskim, a nie wzięto pod uwagę późniejszej pracy w MPGK.
Z decyzji ZUS wynika, że Antoni Bulanda przepracował łącznie w szczególnych warunkach 14 lat, 4 miesiące i 16 dni. Żeby przyznać mu emeryturę, musiałby mieć udokumentowane co najmniej 15 lat.
- I mam, ale ZUS nie zaliczył mi dwóch okresów grzewczych, czyli 13 miesięcy i 5 dni. Gdyby mi zaliczył, miałbym wymagane lata z nawiązką.
Bulanda zapowiada, że będzie się odwoływał od decyzji ZUS.
- Smutno mi, że muszę udowadniać, iż uczciwie zapracowałem na emeryturę. Mam tylko nadzieję, że ZUS zmieni zdanie na moją korzyść.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?