IZOLATOR BOGUCHWŁA - STAL KRAŚNIK 3-0 (2-0)
1-0 Domin (30, wolny), 2-0 Brocki (41, asysta Beresia), 3-0 Cupryś (60, indywidualna akcja)
IZOLATOR: Kwaśny - Burak, Woźniak, Szpond, Kowal - Bereś (74. Płonka), Kuter (77. Skiba), Cupryś, Domin - Porada (85. Rusin), Brocki (64. Karwat).
STAL: K. Beszczyński (68. Herda) - D. Leszczyński, Ławryszyn, Stadnicki, Ręba - Pacek, Drozd (46. Wojtysiak), Gutek, Iwanowicz - Dydo, Iracki (80. Kalisz).
SĘDZIOWAŁ: Łukasz Strzępek oraz Bartosz Barć i Mateusz Warzocha (wszyscy Rzeszów). ŻÓŁTE KARTKI: Woźniak, Karwat, Domin - Stadnicki, Iwanowicz, Ławryszyn. CZERWONA KARTKA: Rębna (19, zatrzymanie piłki ręką). WIDZÓW 250.
Odszedł Jan Buż
Odszedł Jan Buż
W sobotę na cmentarzu w Boguchwale spoczął Jan Buż, były zawodnik Izolatora, działacz, ostatnio porządkowy na "IzoArenie". Miał 56 lat.
Początkowo kłopoty mieli gospodarze, którym na środku obrony początkowo wyraźnie brakowało Mirosława Iwanowskiego (kontuzja achillesa). Już 13 minuta mogło się to skończyć golem. Po "grubym" błędzie Krzysztofa Szponda "setkę" miał Kamil Dydo. Na szczęście Witold Kwaśny zachował się jak fachowiec i wygrał pojedynek sam na sam. Od 19 minuty gospodarze grali w przewadze, bo Karol Ręba ręką zatrzymał piłkę skierowaną do wychodzącego na czystą pozycję Konrada Cuprysia.
Przewagę Izolator wykorzystał w nieoczekiwany sposób, gdy rzut wolny wykonywał Krzysztof Domin. Pomocnik Izolatora posłał na pole karne podkręcaną piłkę. Sytuację chciał wyjaśnić Stadnicki; "machnął" się totalnie, futbolówka musnęła jego nogę i wpadła do siatki. Krótko przed przerwą Maciej Porada mądrym podaniem uruchomił Michała Beresia, ten pociągnął kilkanaście metrów, uderzył wzdłuż pola bramkowego, a Sebastian Rocki mocnym strzałem dopełnił formalności.
II połowa zaczęła się od świetnego podania Stadnickiego do... Domina, w ostatniej chwili zatrzymanego przez innego obrońcę. Bramka nr 3 zapadnie w pamięć kibiców. Był to popis Cuprysia, który dopadł na 30 metrze do bezpańskiej piłki, minął obrońców jak slalomowe tyczki, poczekał na ruch bramkarza i spokojnie dokończył dzieła. Gol, palce lizać. W 65. min szarżował Bereś, w polu karnym został podcięty przez... Stadnickiego, sędzia nie miał wątpliwości i boguchwalanie otrzymali pierwszy w sezonie rzut karny. Do piłki podszedł Szpond. Uderzył niby precyzyjnie ale Kamil Beszczyński wyczuł rywala.
Na boisku sporo się jeszcze działo, choć 10 minut przed końcem nad stadionem rozpętała się burza. Biły pioruny, z nieba lało jak z cebra, sypnęło nawet gradem, a temperatura z ponad 20, spadła do 13 stopni. Dywanowa murawa na "IzoArenie" wchłonęła hektolitry wody, ulewa w końcu ustąpiła i fani "Izolacji" mogli wrócić do domów.
Obszerna relacja z notami dla zawodników i wypowiedziami w poniedziałkowych Nowinach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice