Izolator Boguchwała powalczy o II ligę

Jeśli drużyna z Boguchwały myśli o odrobieniu strat to musi zdobyć przynajmniej jednego gola.

Każda kolejna bramka premiuje podopiecznych Grzegorza Opalińskiego zakładając, że gospodarze nie stracą bramki. W pierwszym meczu Izolator zagrał słabiej. Mimo to mógł pokusić się o przynajmniej jednego gola i przed rewanżem nie byłoby takiej nerwówki.

Gospodarze muszą poprawić skuteczność. Potrzeba też bardziej kreatywnej gry wszystkich pomocników. W Pińczowie napastnicy Tomasz Walat i Tomasz Płonka byli zupełnie odcięci od podań, co miejscowym przychodziło o tyle łatwo, gdyż górowali warunkami fizycznymi. Ponidzie ma w składzie kilku "wieżowców", dlatego gra górą jest z nimi skazana na niepowodzenie.

Izolator musi grać szybciej piłką. Na pewno ma w składzie lepiej wyszkolonych technicznie graczy. W pierwszym meczu nasz zespół większość ataków przeprowadzał lewą stroną gdzie grają Krzysztof Domin z Walatem. Obaj znają się jak "łyse konie" i także w rewanżu powinna być to mocna strona zespołu.
- Nie przewiduję większych roszad w ustawieniu, choć ostateczną decyzję w jakim składzie wyjdziemy podejmę dopiero przed meczem - mówi trener Opaliński.

Ponidzie nie pokazało w sobotnim meczu nic wielkiego i przy pełnej koncentracji od pierwszej minuty Izolator jest w stanie już do przerwy zdobyć 1-2 bramki. Najgroźniejszym graczem gości jest szybki Rajmund Kula, zdobywca jedynego gola. Tak naprawdę Ponidzie miało tylko jedną "setkę" w meczu, dlatego tym bardziej szkoda, że od razu zdobyło bramkę.

Odpowiednie wnioski powinni wyciągnąć obrońcy i bramkarz Witold Kwaśny. Na pewno atutem Izolatora w rewanżu będzie świetna murawa w Boguchwale, bo na tej w Pińczowie trudno było o składne akcje. Początek spotkania w Boguchwale o 17.

Przypuszczalny skład Izolatora: Kwaśny - Kopiec, Woźniak, Iwanowski, Szpond - Burak, Cupryś, Kuter, Domin - Rusin, Walat.