Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zbudować dobrze grający zestaw car-audio

Bartosz Gubernat
Bartosz Gubernat
Wbrew pozorom zbudowanie czysto grającego zestawu sprzętu audio w samochodzie nie jest łatwym zadaniem.

Wszystkie elementy trzeba odpowiednio do siebie dopasować, a to żmudna i trudna praca. Jak to zrobić radzimy z Jerzym Długoszem, współwłaścicielem firmy Essa z Rzeszowa.

Składanie zestawu car-audio należy zacząć od odpowiedzi na pytanie: - Czego tak naprawdę potrzebuję? To bardzo ważne, bo innych urządzeń użyjemy do zbudowania zestawu grającego głośno, innych, aby usłyszeć krystalicznie czystą barwę muzyki. W zależności od upodobań i najczęściej słuchanych gatunków muzyki brzmienie sprzętu powinno się w pewnym zakresie dopasowywać do pozostałych komponentów systemu audio.

Bajery najmniej ważne

Budowę systemu grającego radzimy zacząć od kupna dobrego odtwarzacza. To połowa sukcesu, bo gdy sprzęt będzie słaby, nawet najwyższej klasy pozostałe urządzenia nie pomogą w wydobyciu z głośników dźwięku wysokiej jakości. Wbrew powszechnemu przekonaniu najczystszy dźwięk płynie ze standartowych płyt audio, a nie tych odtwarzających pliki mp3.

Dlatego, jeżeli zależy nam na czystym brzmieniu, wybierając odtwarzacz nie stawiajmy na pierwszym miejscu funkcji odtwarzania "mp-trójek". Nie oznacza to jednak, że należy z nich rezygnować. Radio posiadające taką funkcję to oszczędność miejsca w bagażniku (nie trzeba montować zmieniarki płyt CD) oraz wygoda. Tego typu sprzęt poleca się osobom, które przywiązują mniejszą wagę do brzmienia, a lubią mieć w aucie jedną płytę, napakowaną najnowszymi hitami. Na jeden krążek można bowiem w ten sposób nagrać ok. 150-200 piosenek, czyli 10 razy więcej niż na płytę audio.

Bajery najmniej ważne

Wybierając odtwarzacz spytajmy też sprzedawcę o klasę jego przetwornika analogowo-cyfrowego, jakość napędu oraz lasera. Wśród producentów bezapelacyjnie prym wiodą firmy Alpine, Clarion oraz Nakamichi, których najniższe modele radioodtwarzaczy niejednokrotnie przewyższają radia z wyższej półki wyprodukowane przez pozostałych producentów takiego sprzętu. Sekret tkwi w niebywałej staranności wykonania i wysokiej klasie materiałów użytych do budowy mechanizmów (tu stosuje się metal, a u konkurencji plastik).

Decydując się na kupno radioodtwarzacza zwróćmy także uwagę, aby miał duży, czytelny wyświetlacz, nie przeładowany bajerami, osobną regulację subwoofera oraz pilot mocowany do kierownicy lub możliwość współpracy z fabrycznym sterowaniem w kierownicy. Ta ostatnia funkcja poprawia komfort i bezpieczeństwo jazdy. Ceny odtwarzaczy są różne. Za firmowy, przyzwoicie grający, ale prosty sprzęt trzeba zapłacić ok. 700 zł. Dobre radio z dodatkowymi funkcjami kosztuje od ok. 1500 zł.

Nie oszczędzaj na głośnikach

Bardzo ważny jest także odpowiedni dobór dobrej klasy głośników to obok radioodtwarzacza połowa sukcesu, dobrze grającego sprzętu audio. W zależności od potrzeb możemy zamontować dowolną ich ilość. Nie należy jednak kierować się zasadą "im więcej tym lepiej". Fachowcy radzą postawić na jakość.

Najpopularniejszym i najrozsądniejszym rozwiązaniem są tzw. głośniki komponentowe. W zestaw wchodzi dwie "piszczałki" (głośniki wysokotonowe) i dwa głośniki basowe, niskotonowe. Dla osiągnięcia najlepszego efektu należy je zamontować w przednich drzwiach samochodu. Aby osiągnąć dobry efekt, otwory, w których je umieścimy należy wcześniej dobrze przygotować.

Drzwi muszą być wygłuszone, aby nie zniekształcać dźwięku (koszt takiej usługi to ok. 300 zł). Jeżeli dodatkowo zmodyfikujemy drzwi, likwidując z nich wszelkie niepotrzebne elementy i oczyścimy tapicerkę z trzasków i stuków (wraz z wygłuszeniem kosztuje to 800 zł za parę drzwi) efekt będzie jeszcze lepszy. Ponadto pamiętajmy, że sprzęt najlepiej umieścić w specjalnie przygotowanych w tym celu gniazdach, a nie w fabrycznych otworach.

Przyzwoity zestaw komponentowy kosztuje w granicach 600-1200 zł. W produkcji głośników prym wiodą firmy europejskie na czele z dimension, eton, dls, lotus i morelem. W "piszczałkach" wysokiej klasy, "kopułki" wykonane są z jedwabiu, dzięki czemu dźwięk jest nieskazitelnie czysty.

Więcej basu z tuby

Nasz zestaw można wzbogacić jeszcze o głośnik basowy, generujący sporą dawkę niskich tonów. Jego moc należy dobierać do wzmacniacza Chociaż wiedza książkowa mówi, że moc subwoofera i wzmacniacza powinna być taka sama, nie zawsze trzeba się trzymać tej zasady. Aby głośnik basowy pracował wydajnie jest wskazane, aby wzmacniacz był trochę mocniejszy. Dzięki temu subwoofer będzie działał dynamiczniej, co przełoży się na generowany z niego dźwięk. Subwoofer kupimy już za ok. 500-700 zł.

Pomyśl o wzmacniaczu

Wybierając wzmacniacz pamiętajmy, że sprzęt różnych producentów charakteryzuje się innymi parametrami i generuje inny rodzaj dźwięku. Każda firma specjalizuje się w produkcji wzmacniaczy pomagających wydobyć z głośników konkretną barwę.

Podstawową funkcją tego urządzenia jest zwiększenie tzw. mocy RMS, czyli tej, którą jest w stanie wygenerować przez pewien czas nie zniekształcając przy tym dźwięku. Pamiętajmy, że zbyt mocny wzmacniacz w stosunku do głośników może je uszkodzić.

- Najlepiej zdecydować się na zakup wzmacniacza czterokanałowego - radzi Jerzy Długosz. - Wówczas dwa z nich przeznaczymy na podpięcie głośników bocznych, a dwa pozostałe na subwoofer.

Za takie urządzenie w sklepie trzeba zapłacić od 1000 zł wzwyż. Używane, ale w dobrym stanie to wydatek ok. 400-500 zł.

Kable - klucz do sukcesu

Bardzo ważne, aby do połączenia głośników i subwoofera ze wzmacniaczem użyć kabli o odpowiedniej średnicy.

- Jeżeli zepniemy je niewłaściwymi przewodami, wzmacniacz nie będzie w stanie przekazać głośnikom wygenerowanej przez siebie mocy, przez co nasz sprzęt nie będzie działać wydajnie - tłumaczy J. Długosz.

Radioodtwarzacz łączymy ze wzmacniaczem kablami sygnałowymi, przeznaczonymi do samochodu. To bardzo ważne, bo są mniej wrażliwe na zakłócenia. Pamiętajmy, że w zestawie car audio wyposażonym we wzmacniacz wszystkie urządzenia podpinamy właśnie do niego.

Pamiętaj o strojeniu

Nawet profesjonalnie dobrany i zamontowany zestaw urządzeń nie daje nam stuprocentowej pewności, że dźwięk płynący z głośników będzie idealnie czysty. Dlatego na koniec fachowcowi należy powierzyć zestrojenie ze sobą poszczególnych urządzeń. Taki zabieg wykonujemy po całkowitym zakończeniu montażu i nie ma dla niego określonego wzorca. - Każdy sprzęt rządzi się swoimi prawami, co więcej w każdym aucie działa inaczej - mówi J. Długosz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24