Jaka będzie przyszłość mostu kolejowego w Przemyślu?

- Głosowanie zakończyło się w poniedziałek o północy. Jednak na razie, nie ujawniamy wyników. Chcemy się odpowiednio i konkretnie do nich ustosunkować - mówi Nowinom Witold Wołczyk, rzecznik prasowy prezydenta Przemyśla.

Chodzi o 125-letni most kolejowy, nad Sanem, w centrum Przemyśla. Konstrukcja nie może być dłużej użytkowana przez PKP. Z powodu swojego stanu technicznego, ale również faktu, że przez obecny most i prowadzące do niego tory nie mogą z odpowiednią prędkością przejeżdżać szybkie pociągi Pendolino. PKP zdecydowała o remoncie mostu.

Na pewno, kosztem ok. 40 mln złotych, zostanie wybudowany nowy. Powstanie tuż obok miejsca, w którym znajduje się obecny most. Inwestycja ma być przeprowadzona ok. 2020 - 2022 r.

Otwarta jest natomiast przyszłość obecnego mostu. PKP i władze miejskie przedstawiły dwie koncepcje. Pierwsza zakłada budowę nowoczesnego mostu, ale również pozostawienie obecnego, który byłby wykorzystany np. na kładkę pieszo - rowerową. Drugi wariant zakłada budowę nowego mostu na wzór obecnego, a stara konstrukcja byłaby przeniesiona w inne miejsce lub trafiłaby na złom.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że wpłynęło ok. 400 internetowych głosów przemyślan. Głosujący mogli przesyłać swoje pomysły na wykorzystanie starego mostu.

- Pojawiła się koncepcja pozostawienia mostu w obecnym miejscu i wykorzystania go do ruchu pieszego i rowerowego. Ruch kolejowy miałby się odbywać przez Hureczko i nowy most w okolicach tzw. trzech mostów. Proponowano także przeznaczenie konstrukcji na oranżerię, mini park lub wiszące ogrody - informuje Wołczyk.

Członkowie inicjatywy „Uratujmy most w Przemyślu” przedstawili trzecią koncepcję. Chcą, aby z obecnego mostu jedno przęsło zostało przeznaczone na ścieżkę pieszo - rowerową. Obok powstałyby dwa nowe, podobne w wyglądzie do obecnej kratownicy, po których jeździłby pociągi.