MKTG SR - pasek na kartach artykułów

†Jarek †Klaudia †Magda †Mariusz

BARTOSZ BĄCAL
Na miejscu tragedii zapłonęły wczoraj znicze.
Na miejscu tragedii zapłonęły wczoraj znicze. KRZYSZTOF ŁOKAJ
KLĘCZANY, k. Sędziszowa Młp. Cztery osoby zginęły w wypadku drogowym, który wydarzył się wczoraj ok. godz. 2 na szosie E-4. Jadący od strony Rzeszowa lanos zjechał na lewy pas jezdni i uderzył czołowo w nadjeżdżający z przeciwka mikrobus volkswagen LT.

22-letnia Magdalena K. i 20-letnia Klaudia B. to mieszkanki Pustkowa k. Dębicy. Jedna z nich sympatyzowała z 29-letnim Mariuszem O. z Woli Wielkiej. Towarzyszył im 24-letni Jarosław O. z Woli Żyrakowskiej i 21-letni Piotr Z., który jako jedyny z całej piątki przeżył. Trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie.
W niedzielę wieczorem piątka przyjaciół wybrała się na przejażdżkę lanosem należącym do ojca Mariusza. Nie określili docelowego miejsca podróży. Dotarli do Rzeszowa.
W powrotną drogę wyruszyli dobrze po godz. 1. Ruszyli krajową drogą nr 4. Prowadził Mariusz, obok siedział Piotr, na tylnym siedzeniu dziewczęta i Jarosław. Minęli granice pow. ropczycko-sędziszowskiego, w dali majaczył wiadukt kolejowy. Nagle lanos zjechał na przeciwny pas, obróciło go i stanął bokiem.
- Nie wiemy, dlaczego - mówi kom. Leszek Ździebło, zastępca komendanta sędziszowskiej policji. W prawy bok lanosa uderzył czołowo mikrobus volkswagen LT, prowadzony przez 27-letniego Wojciecha W. Wiózł on 20-letnią Katarzynę P.
O wypadku zawiadomił policję telefonicznie przejeżdżający kierowca z Lublina. - Nie widziałam wypadku, tylko potem, niedaleko naszego domu, było mnóstwo policji i powiększający się korek samochodów. Od ich świateł zrobiło się strasznie jasno - mówi mieszkająca w pobliżu szosy Monika Zięba.

Tyle zostało z rozbitego lanosa.
Tyle zostało z rozbitego lanosa. KRZYSZTOF ŁOKAJ

Pasażerowie siedzący na tylnym siedzeniu lanosa i kierowca zginęli na miejscu. Piotr Z. z podejrzeniem złamania kręgosłupa, złamaną miednicą, złamaniem kości jarzmowej i ściany oczodołu trafił do szpitala. Ranny w nogi kierowca i pasażerka volkswagena też przebywają w rzeszowskim szpitalu. Kobieta ma zabandażowaną głowę, kilka szwów na twarzy, ogólne potłuczenia. Nie chciała rozmawiać z naszym reporterem. Prawdopodobnie w chwili wypadku spała.
- Nie mam pojęcia, dlaczego pojechali do Rzeszowa. Wiem jedno, mój Mariusz nigdy nie pił i na pewno był trzeźwy - mówi zrozpaczony ojciec Wojciech Ostafin, sołtys Woli Wielkiej. - Miał swoje lata, nie kontrolowałem go. Zdaje się, że to były dwie pary, a prowadził Mariusz. Co się stało, że zjechał na drugą stronę jezdni?

Czarny miesiąc na drogach

[obrazek3] Tyle zostało z rozbitego lanosa. (fot. KRZYSZTOF ŁOKAJ)19 lutego - koło Głogowa Młp. zginęło po zderzeniu z ciężarówką 2 młodych mężczyzn
27 lutego - w Nowej Dębie na drodze zginął pieszy
10 marca - w Lutoryżu po zderzeniu z tirem śmierć poniósł 60-letni kierowca Hyundaya
13 marca - w Rzeszowie na skrzyżowaniu ul. Hetmańskiej i ul. Powstańców Warszawy zginęły 3 osoby
15 marca - na ul. Ustrzyckiej w Rzeszowie zginęła młoda kobieta jadąca Suzuki Vitarą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24