O dziwnych okolicznościach kupna rezonansu magnetycznego dla jarosławskiego szpitala pisaliśmy w maju. Osoby, które decydowały o wydaniu prawie 3 mln zł na ten cel, umywają ręce. Mirosław Sosna, ówczesny naczelnik wydz. zdrowia w starostwie, dziś dyr. departamentu zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim twierdzi, że nie wyrażał zgody na zakup konkretnego modelu rezonansu.
- Mamy dokumenty świadczące, że Sosna, ponad miesiąc przed przetargiem, zgodził się na konkretny typ produkowany tylko przez jedną firmę - mówi Zbigniew Piskorz, przewodniczący komisji rewizyjnej.
Według Piskorza trzeba też zbadać, dlaczego remont pomieszczeń (ok. 900 tys. zł), w których miał stać rezonans, został zlecony firmie, od której go kupiono.
W najbliższych dniach policja przekaże dokumenty śledztwa do prokuratury. Pierwszych zarzutów można się spodziewać po 20 sierpnia. Sprawą zajęła się również Najwyższa Izba Kontroli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?