Jasionka > Szansa na usprawnienie odprawy pasażerów

Teraz bagaże pasażerów trafiają na stół w hali przylotów. Walizki wydają pracownicy portu, jeżeli pasażer szybko jej nie odbierze cała reszta musi czekać w kolejce. Odprawa się przedłuża.

Zamiast kupować nowy taśmociąg i czekać na niego 8 miesięcy, można wyposażyć terminal w używany.

WIESŁAW MARDOSZ, dyrektor portu w Jasionce. - Mimo, że rozmowy z LOT-em na temat uruchomienia połączeń z Jasionki do USA trwały od września ubiegłego roku, do końca nie mieliśmy pewności, czy LOT uruchomi te połączenia. Wprawdzie w marcu br. rozpoczęto rezerwacje na ten lot, ale rezerwacje, to za mało, żeby być pewnym. Jeszcze w kwietniu przedstawiciele LOT oglądali lotnisko i mówili o swoich wymaganiach. Owszem, są niedociągnięcia, ale poradzimy sobie z nimi.

- Taki taśmociąg z "odzysku" jest rozwiązaniem tymczasowym. Będzie potrzebny najwyżej 2 lata. Potem otwarty zostanie nowy terminal z nowoczesnym taśmociągiem za 200 tys. europ. - mówi Wiesław Mardosz, dyrektor portu.

Przynajmniej do końca roku nie poprawi się sytuacja samych pasażerów. W razie ulewy z i do samolotu będą musieli iść pod parasolem. W Jasionce nie ma specjalnego autobusu. Warsaw Airport Services (WAS), firma odpowiedzialna za obsługę pasażerów, zainwestowała głównie w sprzęt potrzebny do rozładunku i załadunku bagaży. Na autobus pieniędzy zabrakło.

- Autobusu nie ma, bo opóźnia się budowa drugiego terminalu w Warszawie. Gdyby powstał w terminie, samoloty kołowałyby pod "rękaw", którym pasażerowie wychodzą z pokładu do terminalu. Tym samym w Warszawie nie potrzebowalibyśmy tyle autobusów. Planowaliśmy, że jeden z nich trafi właśnie do Jasionki - mówi Olga Pogorzelska z WAS.

W czwartek na lotnisku w Jasionce dokładnie o 14.01 wylądował samolot z USA, z 159 pasażerami na pokładzie. Wśród nich delegacja z Podkarpacia, który kilka dni temu wyleciała z Rzeszowa do USA pierwszym rejsem LOT-u.