Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jutro ostatnie pożegnanie Bronisława Borciucha

Beata Terczyńska
Bronisław Borciuch był absolwentem Akademii Muzycznej w Krakowie, były dyrektor szkół muzycznych w Przemyślu i Przeworsku oraz wizytator szkolnictwa artystycznego.
Bronisław Borciuch był absolwentem Akademii Muzycznej w Krakowie, były dyrektor szkół muzycznych w Przemyślu i Przeworsku oraz wizytator szkolnictwa artystycznego. Wojciech Zatwarnicki
W wieku 71 lat zmarł Bronisław Borciuch, od 1975 r. kierownik artystyczny Dziewczęcej Orkiestry Dętej, działającej przy VI LO i WDK w Rzeszowie.

Za dwa lata orkiestra, której założycielem był Jerzy Gołąb, a którą rok później przejął Bronisław Borciuch, świętowałaby 40-lecie. Zagrało w niej ponad 1,2 tys. kobiet. Dziś w składzie jest ponad setka. Do ostatnich dni orkiestra była "oczkiem w głowie" muzyka. Dziś trudno zliczyć, ile koncertów dali razem w Polsce i Europie.

Kiedy kilka lat temu, z okazji 30-lecia podpytywaliśmy go, czy łatwo szefować tylu dziewczynom, które pewnie są grymaśne, ze śmiechem mówił:

- Nie moje. Nam się świetnie pracuje. Zresztą mam na nie swoje metody. Dlatego mówią na mnie "Paweł Wścieklica". Jak krzyknę na dziewczynę to wie, że będzie z niej dobry muzyk. Jak siedzę cicho, to nie najlepiej wróży jej karierę - żartował.

- Wymagający, ale wspaniały. Dusza człowiek, tryskający humorem - mówią dziewczęta. Oto kilka ich wspomnień:

- Podczas koncertów i przemarszów stał zwykle z boku, ale tak naprawdę to on był najważniejsza osobą w tej orkiestrze. To on nas nauczył, jak czytać nuty, jak wydobywać dźwięki z instrumentów, co to jest bemol i inne znaki chromatyczne. Nauczył nas także czegoś ważniejszego - życia, pokonywania problemów, współpracy, pomocy drugiej osobie, wrażliwości... Stworzył orkiestrową rodzinę, do której chciało się wracać.

- Miał niesamowitą pamięć do nazwisk i twarzy. Nawet po kilkunastu latach potrafił powiedzieć, jak dziewczyna się nazywa, jakie nosi nazwisko po mężu, na jakim instrumencie grała i w którym rzędzie, po której stronie stała. Do niektórych zwracał się pseudonimami, które sam wymyślał. Potrafił dać każdej dziewczynie poczucie, że jest ważną częścią orkiestry.

- Podziwiałam go zawsze za anielską cierpliwość, jaką do nas w gruncie rzeczy miał. Wiadomo, że czasem nasze granie i zachowanie nawet anioła wyprowadziłoby z równowagi. Nie pozwolił dziewczynom rezygnować i poddawać się. Największym komplementem było usłyszeć z ust profesora: "Grasz jak stara".

- Miał swoje hasełka i powiedzenia. Często staż orkiestranki można było poznać po ilości haseł, sformułowań, dowcipów, które przez te lata zapamiętała. Oto kilka jego żartobliwych powiedzonek:
"Jeśli nauka przeszkadza ci w orkiestrze, to zrezygnuj... z nauki",
"Kto tak pięknie gra? Kto tak pięknie gra? To ja...",
"Nie dziękuj, wyznam ci szczerze, pierwszy bym pałkę strzaskał na twej głowie, gdyby nie dziatek pacierze" (przeróbka ballady "Powrót taty" Mickiewicza),
"Oj baby, baby, kto z wami wytrzyma, to święty będzie, albo co najmniej błogosławiony między babami",
"Muszę zmienić okulary, bo nie mogę na was patrzeć" albo
"Dziewczyny, macie mieć nuty w głowie, a nie głowę w nutach".

- Gdy próba się kończyła i dziewczyny opuszczały salę ze słowami "do widzenia", odpowiadał na to pożegnanie. Ale gdy dziewczyna zmierzała już do wyjścia - wołał ją po imieniu. Gdy ta się odwróciła, sądząc, że coś się stało lub czegoś zapomniała, profesor szeptał "Pa!". Ile lat by dziewczyna nie spędziła w orkiestrze, zawsze dawała się na to nabierać.

- Ciężko pogodzić się z myślą, że profesor nie zwróci nam uwagi, że urżnęłyśmy tego marsza, nie powie "szaleju żeście się najadły", nie zaśpiewa "Kto tak pięknie gra...". Profesor Borciucha był i będzie dla nas bardzo ważną osobą. Nie pozostaje nam nic innego, tylko powiedzieć "Panie Profesorze... pa... - do zobaczenia w lepszym świecie. Dziękujemy za wszystko. Nigdy nie zapomnimy".

Uroczystości pogrzebowe odbędą się 14 listopada o godz. 10.30 na cmentarzu Wilkowyja. Dziewczęta zagrają swojemu mistrzowi jego ulubiony kawałek "Z gór bije dzwon".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24