Tuż przed meczem drużyna gospodarzy otrzymała z rąk prezesa Okręgowego Związku Piłki Nożnej Józefa Kornatowskiego oraz Karola Wołoszyna pamiątkowy puchar za awans do IV ligi w sezonie 2020/21.
Pierwsze minuty obie jedenastki grały bardzo zachowawczo, sporadycznie próbując stworzyć sobie dogodną, okazje do otwarcia wyniku. W 23 minucie pierwszy warty odnotowania strzał oddał Horajecki, jednak piłkę po strzale pomocnika gospodarzy zablokował jeden z obrońców Karpat. W 33 minucie padła pierwsza bramka w tym meczu, a z celnego trafienia cieszyli się zawodnicy z Krosna. Piłka trafiła do Gawle, a ten zostawiony bez opieki defensorów mocnym uderzeniem w „długi róg” wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Gospodarze próbowali jeszcze przed przerwą wyrównać straty, jednak strzał głową Ruraka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego okazał się minimalnie niecelny.
Po zmianie stron Sokół grał już odważniej a dużą ochotę na pokonanie Krawczyka miał Rychel, jednak jego strzały nie sprawiły bramkarzowi Karpat zbyt wiele kłopotów. W 74 minucie przeważający w tym okresie gospodarze wreszcie dopięli swego i strzelili swojego pierwszego historycznego gola. Nowy nabytek Sokoła, Michał Mistrzyk doskonale dograł do Ruraka a ten będąc sam przed Krawczykiem celnym strzałem ucieszył licznie zgromadzonych kibiców. W 81 minucie mogło zapachnieć jeszcze większą sensacją i tylko świetna interwencja Krawczyka po strzale Ruraka uratowała Karpaty od straty jednego punktu.
Bartosz Horajecki (Sokół Kamień) - Przed meczem taki wynik bralibyśmy w ciemno. Początek w naszym wykonaniu był dość zachowawczy, ale z biegiem minut nabraliśmy pewności siebie i już w drugiej połowie wyglądało to już o wiele lepiej. Karpaty to klasowy zespół dlatego też cieszymy się z tego remisu i z pierwszego punktu. Była oczywiście szansa pokusić się o pełną zdobycz, ale jak powiedziałem cieszymy się z każdej punktowej zdobyczy. Mecz ten doda nam też pewności siebie i z dużą nadzieją i radością przystępować będziemy do kolejnych spotkań. Wielkie brawa dla kolegów. Bardzo dobrze prezentowaliśmy się w defensywie szybko znajdując sposób na powstrzymywanie silnych i rosłych napastników rywala. Odbierając Karpatom ten atut coraz śmielej atakowaliśmy stwarzając sobie kilka fajnych sytuacji bramkowych. Awansowaliśmy do IV ligi i dla nas każdy mecz jest nagrodą. Do każdego spotkania podejdziemy na luzie i wielką chęcią zwycięstwa.
Sokół Kamień - Karpaty Krosno 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Gawle 33, 1:1 Rurak 74
Sokół: Siudak – Konefał, Piekut, Gnatek, Czurzytek (63. Kida), Weres żk (83. Koza), Horajecki, Podstawek, Rychel, Mistrzyk, Rurak żk. Trener Marek Kusiak
Karpaty: Krawczyk – Pelczer, Król, Gerlasiński (71. Głód), Baran żk, Jędryas (58. Wojtasik), Gul, Gawle, Wais, Frydrych (46. Majewski), Płonka żk (71. Fundakowski). Trener Dariusz Liana
Sędziował Paweł Kantor (Dębica). Widzów 300
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"