MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Maroń ma perspektywy i poważnego sponsora

Marcin Jastrzębski
Kamilem Maroniem po czterech zwycięstwach w profesjonalnych galach zainteresował się poważny sponsor.
Kamilem Maroniem po czterech zwycięstwach w profesjonalnych galach zainteresował się poważny sponsor. Archiwum prywatne
22-letni Kamil Maroń, który przez 6 lat trenował w Rzeszowskim Klubie Sportów Walki, coraz lepiej radzi sobie w mieszanych sztukach walki.

- MMA daje dużo satysfakcji. Widzę w nim swoją przyszłość - twierdzi młody sędziszowianin.

Ma swoją bazę
Sporty walki Kamila pociągały od dzieciństwa. Jako 14-latek rozpoczął treningi kick-boxingu w RKSW. - Przez prawie 6 lat sporo się nauczyłem. Jako kick bokser mogłem rozwinąć się fizycznie i wypracować sobie pewną podstawę. Żeby próbować sił w MMA, trzeba najpierw mieć pewną bazę, swój kluczowy styl, technikę - mówi Kamil, który pierwszą profesjonalną walkę w MMA stoczył 13 października ubiegłego roku.

Wtedy podczas gali w Tarnowie pokonał Marcina Sasińskiego z Grapplingu Kraków.

- Moją podstawą jest kick-boxing, czyli walka w "stójce". Dla innych zawodników mogą to być zapasy czy jiu-jitsu. MMA integruje wiele umiejętności z różnych sztuk i przez to tak szybko zyskuje na popularności. Nie boje się walki w oktagonie - podkreśla Maroń, który nie musiał długo czekać na swoją drugą profesjonalną walkę. W listopadzie ubiegłego roku szybko poradził sobie z kolejnym zawodnikiem Grapplingu Kraków.

Kolejne dwie walki Kamil stoczył w Rzeszowie. Najpierw podczas marcowej gali poradził sobie z Sebastianem Rewerą ze Sparkatusa Rzeszów, a później w nieoficjalnym pojedynku pomiędzy reprezentacjami Polski i Białorusi pokonał Artema Kazerskiego.

Komfort i inwestycja
Kamil walczy w kategorii do 66 kg. Od niedawna ma sponsora - firmę Extrans z Sędziszowa, która zapewnia młodemu zawodnikowi komfort spokojnej pracy.

- Cieszę się, że trenując nie muszę martwić się o swoje finanse. Skupiam się na treningach i z niecierpliwością czekam na kolejne walki. Postaram się nie zawieźć oczekiwań mojego sponsora - mówi Maroń, który liczy na to, że już jesienią stoczy swoją piątą walkę na zawodowym ringu. Jego dotychczasowy bilans (4 walki, 4 zwycięstwa) budzi uznanie.

- Bez przesady. Najtrudniejsze i najważniejsze walki przede mną - zakończył skromnie zawodnik Legion Teamu Tarnów, który MMA trenuje od 2,5 roku.

- Słyszałem o Kamilu sporo pochlebnych opinii i sam widziałem go w akcji. Bez wahania zdecydowałem się w niego zainwestować - tłumaczy Zbigniew Szeliga, właściciel firmy Extrans.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24