Katarzyna Wenerska z Developresu Rzeszów czuje się lepiej. Badania nie wykazały nic niepokojącego

Developres Bella Dolina Rzeszów pokonał wczoraj wieczorem na wyjeździe Grot Budowlanych Łódź 3:2. W połowie czwartego seta, po długiej wymianie, gorzej poczuła się rozgrywająca drużyny z Podkarpacia Katarzyna Wenerska.

Sama zeszła z boiska, ale gdy usiadła, widać było, że coś jest nie tak. Jak się później dowiedzieliśmy, siatkarka miała zawroty głowy i nie czuła się dobrze. Jeszcze w trakcie meczu trafiła do szpitala, a drużyna dokończyła mecz bez niej.

- Kasia przeszła w szpitalu w Łodzi serię badań. Miała zrobione m.in. EKG i tomografię. Żadne z nich nie wykazało nic niepokojącego. Wszystko trwało do trzeciej w nocy. Potem wsiadła do autokaru, gdzie czekała na nią drużyna i wszyscy wrócili do Rzeszowa. Wszyscy mamy nadzieję, że jak się wyśpi i wypocznie, będzie lepiej, ale dalej będziemy monitorować sytuację — powiedział M. Pieniążek.

Zapytaliśmy, czy wiadomo coś o przyczynach takiego stanu zawodniczki?

- Nie ma jasnych przyczyn. Może to być przemęczenie, stres, a może zjadła coś, co jej zaszkodziło — dodał wiceprezes KS Developres.

Dzień po meczu drużyna ma zazwyczaj wolne, do treningów wróci we wtorek. Czy z Katarzyną Wenerską? Tego jeszcze nie wiadomo.

Zawodniczce życzymy szybkiego powrotu do pełni sił.

Developres po ośmiu kolejkach jest na czele tabeli Tauron Ligi z kompletem zwycięstw. Najbliższe spotkanie "Rysice" zagrają w piątek o godzinie 17.30. W hali na Podpromiu zmierzą się z IŁ Capital Legionovią Legionowo.