W czasie listopadowego remontu drogowcy położyli nowy asfalt na nitce prowadzącej od ul. Krakowskiej do Wyzwolenia. W czasie prac podnieśli też pozapadane studzienki, na których przed remontem można było poważnie uszkodzić samochód. Kierowcy alarmują, że problem wrócił.
- Mimo, że ulica jest równa, już czuć, że koła wpadają w studzienki. Najgorzej jest przy skrzyżowaniu z ul. Króla Augusta. To niedopuszczalne, żeby w dwa miesiące po remoncie jezdnia się zapadała - mówi Michał.
Jak ustaliliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg i Zieleni w Rzeszowie, drogowcy zostali już zobowiązani do poprawienia drogi.
- Studzienki mogły się zapaść dlatego, że jeszcze przed zakończeniem prac kierowcy nie przestrzegali zakazu ruchu na jednym pasie i jeździli po nich, zanim wystygł beton. Mimo tego zgodnie z umową i gwarancją naprawimy je. Zrobimy to kiedy ustąpi śnieg i zrobi się cieplej zapewnił nas wczoraj Kamil Simka, dyr. rzeszowskiego oddziału firmy Skanska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce