MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy Trans Service traktowali nas jak stado baranów

Wojciech Malicki
- Pierwszy raz spotkałam się z tak fatalnym traktowaniem klientów - mówi Jadwiga Żołnierczuk.
- Pierwszy raz spotkałam się z tak fatalnym traktowaniem klientów - mówi Jadwiga Żołnierczuk. Fot. Krzysztof Łokaj
Jadwiga Żołnierczuk z Łańcuta wybrała się autobusem firmy Trans Service do włoskiego Trento. Bardzo tego żałuje.

Kierowcy i pilot zrobili wszystko, aby 20-godzinna podróż stała się koszmarem - twierdzi kobieta, która wczoraj wróciła do kraju.

Jadwiga Żołnierczuk w połowie lipca pojechała w odwiedziny do córki mieszkającej Trento. Skorzystała z oferty katowickiego przewoźnika międzynarodowego Trans Service, której przedstawicielem w Rzeszowie jest firma Baudart. Kobieta twierdzi, że dwóch kierowców i pilot od początku podróży zachowywało się skandalicznie.

Lista zastrzeżeń

I wylicza swoje pretensje: nie przedstawili się, opryskliwie odmawiali odpowiedzi na jakiekolwiek pytania, ignorowali najdrobniejsze prośby oraz pozwalali sobie na głupie docinki i nieśmieszne żarty.

- Kompletnie mnie zignorowali, gdy zgłosiłam, że moja sąsiadka nie wróciła do autobusu po przerwie na postój. Oświadczyli tylko, że nie będą na nikogo czekać. "Jak chcecie, to nas potem gońcie" - drwili. Słowem, traktowali nas jak stado baranów - opowiada Jadwiga Żołnierczuk.

Przestraszyli ludzi

Mieszkanka Łańcuta twierdzi, że swoim zachowaniem trzej mężczyźni sprawili, że dla wielu pasażerów 20- godzinna podróż stała się koszmarem. Ludzie byli zdezorientowani i przestraszeni.

- Jedna z pasażerek zasnęła. Kiedy się obudziła, zapytała kierowcę - gdzie jesteśmy? Odpowiedział, że w... autobusie. To miał być dowcip, ale kobiecie, która przestraszyła się, że przejechała miejscowość, w której miała wysiąść, do śmiechu nie było - dodaje Żołnierczuk.

Informacje, które podała nam kobieta, potwierdziła inna pasażerka kursu z Rzeszowa do Trento - Teresa Stolecka z Lublina.

Niech złożą reklamację

Elżbieta Obrębska, dyrektor rzeszowskiej firmy Baudart, twierdzi, że jest tylko pośrednikiem w sprzedaży biletów autobusowych i skierowała nas do przewoźnika.

- Pasażerowie niezadowoleni z naszych usług mają prawo złożyć reklamację. Sprawdzimy ją, jeśli zasygnalizowane uchybienia się potwierdzą, zaproponujemy zadośćuczynienie - zapewnia Janusz Kisiel z Trans Service.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24