MKTG SR - pasek na kartach artykułów

KKS Kalisz vs. Stal Stalowa Wola. Decydujący bój o 1 ligę

Kamil Górniak
Stal ma plan, jak zagrać w Kaliszu
Stal ma plan, jak zagrać w Kaliszu Marcin Radzimowski
W sobotę w Kaliszu dojdzie do rozstrzygającego pojedynku pomiędzy miejscowym KKS i Stalą Stalowa Wola, o to kto w przyszłym sezonie zagra na zapleczu ekstraklasy. Stawka jest bardzo wysoka.

KKS i Stal wygrały swoje półfinałowe mecze barażowe będąc gospodarzami. KKS wygrał z Polonią Bytom 1:0, a Stal w pokonanym polu zostawiła Chojniczankę Chojnice. W sezonie zasadniczym w bezpośrednich pojedynkach tych drużyn dwukrotnie zwyciężał KKS w stosunku 1:0. O losach potyczek decydowały właściwie niuanse. W sobotę zapewne będzie podobnie, lecz ciężko jest określić, który z zespołów będzie miał większe szanse.

Zapewne atut własnego boiska i nieco więcej czasu na regenerację będzie sprzymierzeńcem gospodarzy, lecz wydaje się, że to Stalówka jest w większym gazie. Zielono-czarni to druga najlepiej punktująca drużyna w 2024 roku. Obie ekipy znają się można powiedzieć na wylot i wydaje się, że nie powinno być większych niespodzianek. Dokładne analizy sztaby szkoleniowe mają już zapewne przeprowadzone i powoli są one wdrażane. Czasu jednak jest mało, gdyż półfinały od finału dzieli tylko trzy dni.

KKS w całym sezonie prezentował się raczej stabilnie. Kryzys nastąpił w kwietniu, kilka porażek i remisów, brak wygranej przez sześć kolejek, w międzyczasie zmiana na stanowisku trenera ostatecznie zdecydowały o tym, że ekipa z Kalisza straciła szanse na bezpośredni awans. Dwie wygrane w ostatnich meczach rundy zasadniczej zdecydowały o tym, że KKS utrzymał trzecie miejsce i zyskał atut własnego boiska w meczach barażowych.

Sobotni rywal Stalówki to najlepsza defensywa całej ligi. KKS stracił w całym sezonie tylko 32 gole. Obok Kotwicy Kołobrzeg kaliszanie legitymowali się najkorzystniejszym dodatnim bilansem bramkowym. Zarówno u siebie jak i na wyjeździe KKS punktował bardzo podobnie. U siebie gospodarze sobotniego boju znaleźli się w ogólnym zestawieniu w środku stawki, z kolei na wyjazdach uplasowali się w najlepszej trójce.

Stalówka to przede wszystkim drużyna własnego boiska. To najlepiej punktująca ekipa u siebie, gorzej było na wyjazdach, szczególnie jesienią. Na wiosnę Stal zaczęła też strzelać bramki na obcych boiskach i punktować. Z czternastu goli zdobytych na wyjeździe aż 11 zielono-czarni zdobyli w tym roku. W siedmiu meczach tego roku na obcym boisku Stal wygrała trzy, trzykrotnie dzieliła się punktami z przeciwnikiem i tylko raz w Bytomiu musiała uznać wyższość gospodarza.

Przed sezonu i zaraz na jego początku Stalówka uznawana była za jednego z głównych kandydatów do spadku. Z meczu na mecz podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego rozkręcali się, nabierali pewności siebie i zaczęli punktować i piąć się w górę tabeli. Forma jednak mocno falowała i jeszcze kilka kolejek przed zakończeniem sezonu nie było wiadomo, czy Stał się utrzyma. Tabela była tak spłaszczona, że można było zarówno spaść jak i awansować. Ostatecznie Stalówka znalazła się w barażach i w sobotę od godziny 16:30 powalczy w Kaliszu z miejscowym KKS o grę na zapleczu ekstraklasy.

Cały czas powtarzam od kilku tygodni, jeszcze niczego nie wygraliśmy. W sobotę czeka nas finał. Chwila odpoczynku po meczu z Chojniczanką i znów spróbujemy. Graliśmy już z nimi dwukrotnie i dwa razy przegraliśmy. Tu już nikt nikogo nie zaskoczy

- stwierdził szkoleniowiec zielono-czarnych Ireneusz Pietrzykowski.

od 7 lat
Wideo

Ostatni trening Polaków przed meczem z Austrią

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24