Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klasa O Jarosław: Radymna rzut na taśmę

wab, kostek, tst
Piłkarze z Radymna (czerwono-czarne stroje) grali do końca w meczu z Grzęską.
Piłkarze z Radymna (czerwono-czarne stroje) grali do końca w meczu z Grzęską. FOT. ROMAN KIJANKA
W meczu drużyn z dołu tabeli zespół z Radymna jeszcze w 88. minucie remisował. Wystarczyły jednak dwie udane akcje i rywal z Grzęski został pokonany.

Sromotnej porażki, największej w historii klubu, doznał u siebie Bizon Medyka. Pierwszy punkt zdobyła lubaczowska ekipa, a przemyski Czuwaj, grający wyłącznie na wyjazdach, jest już drugi w tabeli.

MKS RADYMNO - BŁĘKITNI GRZĘSKA 3-1 (1-1)
BRAMKI: Andruszko (21), Petynia (88), Kryczyński (90) - Solarz (20).

RADYMNO: Wyczawski - Duczymiński (65. Majewski), Demski, Kwaśny, Delikat - Petynia, Skowronek, Szpunar (80. Kryczyński), Olech - Andruszko, Łamasz.

BŁĘKITNI: Osmyk - Kiełbicki, Jędryka, M. Przeszłowski, Lasek - Krupa, Domka, Maj, Żak (35. Zając) - Solarz, Mirek.

SĘDZIOWALI Adam Włoch oraz Konrad Tomczyk i Daniel Iwański (Jarosław). ŻÓŁTE KARTKI: Skowronek - M. Przeszłowski, Kiełbicki, Zając; CZERWONA: Zając (70, uderzenie rywala ręką). WIDZÓW 200.

Radość w miasteczku nad Radą! Podopieczni Mirosława Szota, po dwóch niepowodzeniach na własnym boisku, odnieśli pierwsze zwycięstwo.

Zasłużyli nań, ale musieli walczyć do ostatniego gwizdka, co zakończyło się powodzeniem. W 88. minucie Krzysztof Petynia wykorzystał okazję po rzucie wolnym Grzegorza Olecha, a kiedy sędzia spoglądał na zegarek, aby odgwizdać koniec meczu, bardzo udaną indywidualną akcję przeprowadził 18-letni Tobiasz Kryczyński.

Do przerwy gospodarze nie wykorzystali jedenj "setki" - w 27. min Maciej Łamasz, w sytuacji sam na sam, trafił w słupek. W drugiej odsłonie, przy stanie 1-1, bliski szczęścia dla gości był Sławomir Mirek, ale Mateusz Wyczawski obronił jego uderzenie.

BIZON MEDYKA - SOKÓŁ SIENIAWA 1-6 (0-1)
BRAMKI: Kocełło (89-karny) - Kowalczyk 2 (24, 55), Wilusz (63), Zajchowski (66), Bursztyka 2 (70, 77).

BIZON: Domina - Kocełło, Adamski, D. Górka, D. Kędzior - B. Górka, Małecki, Cwynar, Smyk (70. Mikos) - Grabas, Śmigielski.

SOKÓŁ: Kaczmarek (86. Szewczyk) - Gleń, Pazdan, Boczarski, Padiasek - Macina (61.Karwacki), Bursztyka, Zajchowski, Wilusz (70. Krawiec) - Kowalczyk, Fedak (81. Tołpa).

SĘDZIOWALI Jacek Zygmunt oraz Piotr Horodecki i Mirosław Bury (Jarosław). ŻÓŁTE KARTKI: Adamski - Bursztyka, Fedak, Pazdan, Szewczyk. WIDZÓW 250.

- Nie pamiętam, abyśmy kiedyś przegrali u siebie w takich rozmiarach - zastanawia się honorowy prezes Bizona, Jerzy Pilecki, który kierował tym klubem aż 38 lat.

Przebieg pierwszej połowy nie zapowiadał pogromu miejscowych. W tym okresie to oni częściej atakowali i byli bliscy zdobycia gola. Tylko Krzysztof Małecki przymierzył po razie w słupek i poprzeczkę. W drugiej odsłonie nadzwyczaj skuteczny Sokół nie dał już miejscowym żadnych szans.

W ciągu zaledwie 22 minut aż pięć razy pokonał bramkarza, dając sobie wbić gola dopiero przed końcowym gwizdkiem i to z karnego.

HURAGAN GNIEWCZYNA - ROZTOCZE NAROL 4-1 (2-0)
BRAMKI: Mirek (24), P. Rachwał (32), Hader (55), Piróg (75) - Zdybek (65)

HURAGAN: Drzystek - Chruściel, Kotliński, K. Krutysz, Hader, T. Wojtas (60. Piróg), Gurak (83. Mazgaj), Jagieła (80. Dryś), R. Krutysz, Mirek, P.Rachwał (60. Łuczyk).

ROZTOCZE: Lasota - Vogelgezang (50. Gmiterek), Włoch (80. Przednowek), Zubrzycki (60.Kozłowski), Bielec, Zdybek, Banaś, Machnik, Baran, Surowiec, Mazur (82.Gałka).

SĘDZIOWAŁ: Mariusz Litwin (Jarosław). WIDZÓW 200.

Już od początku meczu Huragan chciał pokazać gościom, kto rządzi na boisku. Jednak brakowało szczęścia. Choć padło 5 bramek w spotkaniu, mogło być ich znacznie więcej. Gospodarze od początku do końca straszyli przeciwnika groźnymi strzałami w światło bramki.

Pierwszego gola zdobył Krzysztof Mirek. Roztocze nie chcąc pozostać obojętnym przeciwnikowi próbował swoich sił w defensywie, lecz bez skutku. Zanim zdążyli się pozbierać Huragan trafił po raz drugi do siatki.

Początek II połowy okazał się słaby dla obu drużyn, lecz już w 55. minucie po golu Hadera gospodarze ożywili się i na nowo zaczęli nękać gości. Wynik przypieczętował Grzegorz Piróg w 80 minucie. Obie drużyny walczyły do końca, co bardzo podobało się kibicom. Natalia Szczepankiewicz

STAL SYSTEMS WÓLCZANKA WÓLKA PEŁKIŃSKA - POGÓRZE ROKIETNICA 3-0 (1-0)
BRAMKI: Pietluch (45), Bojarski (74, 89).

WÓLCZANKA: Groch - Goń, P. Środek (75. Perykasza), Noga (42. G. Środek), Kiszka - Pawel Szczepański, Bojarski, Kozłowski - Piotr Szczepański (56. Kocaj), Poprawa, Pietluch.

POGÓRZE: Lasek - Barnak, Walczak, Siedlarz, Bichajło - Kubas, Szturm (75. Wieliczko), Skupień, Żelazny (70. Pichitko) - R. Olcha (70. Kocur), M. Olcha.

SĘDZIOWAŁ: Konrad Tomczyk oraz Paweł Drabik i Kazimierz Boryło (Jarosław). ŻÓŁTE KARTKI: Goń, G. Środek - Siedlarz, M. Olcha. WIDZÓW: 600.

W pierwszej połowie mecz był bardzo wyrównany. Na sekundy przed przerwą gola "do szatni" z rzutu wolnego strzelił Krzysztof Pietluch. Po zmianie stron gospodarze przycisnęli, ale dopiero w ostatnim kwadransie udokumentowali to kolejnymi trafieniami.

Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Grzegorz Bojarski.

- Gol na 3-0 był niesamowity. Uderzył z przewrotki niczym w lidze mistrzów - cieszył się Stanisław Gliniany, wiceprezes Wólczanki. Goście też mieli kilka okazji, ale Groch nie dał się zaskoczyć. Tomasz Strzębała

GOLBALUX WIĄZOWNICA - SYRENKA ROŹWIENICA 1-1 (1-0)
BRAMKI: Rudnicki (5) - Pilch (46-głową)

GOLBALUX: Jankowski - Rogowski, Purcha, Kłak, Jurczak (60. Feldman), Rudnicki (77. Uberman), Babiarz, Luft, Rygowski (75. Kipczak), Gołąb, Litwin.

SYRENKA: Krupa - Zawadzki, Bogonos, Pajda, Skowron, Żołyniak (63. Roga), Wańkowicz, Błaszczyk (66. Sułkowski), Pilch, Sawa, Łuc.

SĘDZIOWAŁ Paweł Anklewicz oraz Wiesław Dusza i Mariusz Rydzik (Przeworsk) ŻÓŁTE KARTKI Feldman, Rudnicki, Babiarz - Sawa, Łuc, Pajda CZERWONA KARTKA Łuc (83., za drugą żółtą) WIDZÓW: 200

Gospodarze szybko objęli prowadzenie bo już w piątej minucie. Później rozpoczęli festiwal zmarnowanych sytuacji. Dogodne sytuacje zmarnowali: Litwin, Gołąb, Rudnicki.

Tuż po przerwie najmniejszy na boisku Pilch głową doprowadził do wyrównania. W odpowiedzi Litwin z dwóch metrów nie potrafił skierować piłki do siatki. Mimo, gry w końcówce z przewagą jednego zawodnika miejscowym nie udało się już zdobyć gola dającego zwycięstwo.

LKS SKOŁOSZÓW - CZUWAJ PRZEMYŚL 0-2 (0-1)
BRAMKI: Zając (40), Adamski (80)

SKOŁOSZÓW: D. Buczkowski - Pacuła, M. Sobejko, Mazurkiewcz, Przytuła, Gliniak, Bach, Lisańczuk, Półtorak (72. Duczymiński), K. Buczkowski, J. Sobejko (46. G. Sobejko)

CZUWAJ: Sochacki - Smotrycki (83. Kuźniarski), Rybkiewicz, Galanty, Zając, Kitor (87. Klucznik), Adamski, Kocaj, Kilian, Gniatek (60. Turek), Kardasz (70. Kapłon)

SĘDZIOWALI Paweł Kluz oraz Karol Superson i Paweł Cisek (Przeworsk) ŻÓŁTE KARTKI Pacuła, Duczymiński - Adamski, Turek CZERWONA KARTKA Gliniak (86. za faul) WIDZÓW: 200

Kibice w Skołoszowie obejrzeli wyrównane spotkanie, w którym więcej szczęścia mieli goście i zgarnęli trzy punkty. Pierwsza bramka padła po rzucie wolnym wykonywanym przez Zająca. Współudział w tym golu ma również bramkarz gospodarzy, który poślizgnął się i piłka po jego rękach wpadła do siatki.

Wynik spotkania podwyższył Adamski w końcówce meczu, Pomocnik Czuwaju zdecydował się na strzał z 30 metrów, piłka otarła się o nogę obrońcy i zmyliła bramkarza miejscowych. Gospodarze mimo kilku sytuacji nie zdołali zdobyć choćby honorowego gola. Kostek

POZOSTAŁE WYNIKI: Budowlani Szówsko - Pogoń-Sokół Lubaczów 1-1 (0-0) Stręt (49) - Flis (65); Granica Stubno - Pogoń Małkowice 1-0 (1-0) Solarczyk (34-karny) .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24