Kolbuszowianka pokonała Rzemieślnik Pilzno

Mateusz Kozioł (bramkarz Kolbuszowianki)

Odbudowaliśmy morale tym zwycięstwem. To był mecz z kategorii tych, w których ten, kto pierwszy strzeli - wygra. Gra była bardzo wyrównana. Dobrze, że formę trzyma Staszek Pruś. Szanse na utrzymanie są tylko matematyczne, ale mamy ambicje zapunktować w ostatnich dwóch spotkaniach.

Prostopadłym podaniem obsłużył go Jakub Cetnarski, a kapitan "Kolby" w sytuacji sam na sam z Michałem Wilczyńskim zachował zimną krew.

Wcześniej groźnie z dystansu uderzał Tomasz Abramowicz. "Rzemiosło" nie zachwyciło, goście zagrali tak, jakby to był mecz towarzyski.

- Dopiero wprowadzeni juniorzy próbowali "rozruszać" grę. Zawiedliśmy - mówił Marek Fulara, działacz Rzemieślnika.

- Dopóki jest iskierka nadziei na utrzymanie, będziemy walczyć - podkreśla Stanisław Pruś, kapitan Kolbuszowianki.

KOLBUSZOWIANKA KOLBUSZOWA - RZEMIEŚLNIK PILZNO 1-0 (0-0)
1-0 Pruś (58, asysta Jakuba Cetnarskiego)
KOLBUSZOWIANKA: Kozioł - P. Pik, Kołacz, K. Gorzelany, Ł. Gorzelany - Selwa5, Serafin (90. D. Pik), Abramowicz, J. Cetnarski - Pruś, Korab (66. Pisarczyk)
RZEMIEŚLNIK: Wilczyński - Lesiak, Pydych, Popiela, Nowak - Dębski (55. Szewczyk), Tragarz, Mitek (55. K. Mędrek), Moraniec (55. Łazowski) - W. Mędrek, Łapa.
SĘDZIOWALI Paweł Charchut oraz Sebastian Antosiewicz i Jakub Tomoń (Rzeszów). ŻÓŁTE KARTKI: Kołacz, Kozioł - K. Mędrek, Łazowski. WIDZÓW 200.

Noty dla zawodników i sędziego w poniedziałkowych Nowinach. Tam także wszystkie relacje z IV-ligowych boisk.