Koszykarz Stali Stalowa Wola prowadzi zajęcia z dziećmi

O tym, jak to wygląda, można było przekonać się ostatnio w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli, gdzie Rafał zorganizował pokazowe zajęcia z udziałem kilkudziesięciu dzieci.

Wzoruje się na Radwanie

Swoje zajęcia Partyka wzoruje na tych prowadzonych przez Grzegorza Radwana, swojego znajomego i byłego koszykarza między innymi Zastalu Zielona Góra, Kotwicy Kołobrzeg, AZS Koszalin czy Wisły Kraków, który prowadzi szkółkę "Radwan Sport" w Krakowie. I pomagał, podpowiadał i udostępnił materiały. A u siebie prowadzi zajęcia z koszykówki, siatkówki i judo.

- Szkółka z Krakowa mojego przyjaciela Grzesia Radwana istnieje już od kilku lat - mówi Rafał Partyka.

- Próbujemy przenieść to na stalowowolski grunt, żeby zaszczepić jakikolwiek sport i zabawę u dzieci. Koszykówka liczy się przede wszystkim, ale są różne gry i zabawy. Działam od października, robiliśmy w szkołach zajęcia pokazowe. W zajęciach brały udział dzieci z klas od pierwszej do czwartej szkoły podstawowej i z gimnazjum. Szkółka jest dla wszystkich dzieci, nie tylko tych, które mają predyspozycje, bo nie o to nam chodzi, chcemy zaszczepić cokolwiek ze sportu w dzieciach, które mało mają tego ruchu, zachęcić je do aktywności i dobrej zabawy - dodaje.

Pomagali koledzy ze Stali

W zajęciach prowadzonych w szkołach przez Rafała, który ukończył wychowanie fizyczne, bierze udział około 50 dzieci, mogą zapisywać się kolejne (numer telefonu: 502-449-9 40).

Podczas imprezy w hali MOSiR nie zabrakło też dodatkowych atrakcji dzięki wsparciu firmy Cerkamed i sklepu sportowego Maraton, wystąpił m.in. Piotr Piwoński, który świetnie żongluje piłkami. Były też upominki, podczas imprezy Rafała wsparli koledzy z zespołu koszykarzy "Stalówki". W szkółce udziela się też Jacek Wojtanowicz.

Wrócił po czterech latach

Rafał Partyka wrócił w tym sezonie do gry w Stali Stalowa Wola, która obecnie występuje w trzeciej lidze. Przydaje się doświadczenie 35-letniego gracza, który grał też w Albie Chorzów, Baskecie Kwidzyn, MKS Dąbrowa Górnicza, MOSiR Krosno, Polonii Przemyśl. Młodsi zawodnicy "Stalówki", do której Rafał wrócił po czterech latach, mają się od kogo uczyć.

- W zeszłym sezonie zagrałem kilka meczów w trzecioligowym Met-Budzie Stalowa Wola, teraz jestem znowu w Stali - mówi koszykarz. - W Stalowej Woli są koszykarskie tradycje, była ekstraklasa, wiele ludzi to nadal pamięta. Zawsze dobra była w Stali praca z młodzieżą, trudno powiedzieć, czy ekstraklasa kiedyś wróci, ale dobra byłaby na razie i druga liga - podsumowuje.