MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka ekstraklasa: Stal wygrała w Warszawie

Arkadiusz Kielar
Stal wygrała w Warszawie swój pierwszy mecz w obcej hali.
Stal wygrała w Warszawie swój pierwszy mecz w obcej hali. Marcin Radzimowski
Ależ były emocje! Stal przegrywała na początku czwartej kwarty 52:62, by rozpocząć znakomity pościg za miejscowymi.

POLONIA WARSZAWA - STAL STALOWA WOLA 75:77 (17:18, 16:22, 27:12, 15:25).
STAL: Godbold 10 (1x3), Gabiński 9, Loyd 9, Partyka 7 (1x3), Miszczuk 2 oraz Wołoszyn 23 (5x3), Jarecki 10 (1x3), Klima 7, Malczyk 0, Kasiulevicius 0.
POLONIA: Miller 22 (4x3), Hughes 15 (1x3), Bacik 11, Frasunkiewicz 9, Alexander 2 oraz Nana 15, Perka 1, Nowakowski 0, Łączyński 0, Czujkowski 0.

Bohaterem wśród gości był Michał Wołoszyn, który raził rywali "trójkami" i trafiał w ważnych chwilach, a wspierali go pozostali, w tym Michał Gabiński, po trafieniu którego nasi wyszli na prowadzenie 72:69 na półtorej minuty przed końcową syreną.

Końcówka rozgrzała kibiców do czerwoności, a nasi nie dali sobie odebrać wygranej mimo taktycznych fauli "Czarnych Koszul" w końcówce. Bił się w piersi były reprezentant Polski, Mariusz Bacik, który stracił piłkę w wyjątkowo ważnej chwili i jeszcze sędziowie odgwizdali mu nie sportowe przewinienie, bo pociągnął Davida Godbolda za koszulkę. Chociaż nasi mieli tradycyjne kłopoty z trafieniem "osobistych", wygrali dramatyczną końcówkę, na 1.7 sekundy rzucał jeszcze Amerykanin Eddie Hughes, ale spudłował…
Stalowcy cieszyli się razem z grupą swych kibiców, którzy zjechali do stolicy i przez całe spotkanie głośno dopingowali. Niepocieszony były trener "Czarnych Koszul", Wojciech Kamiński, wychowanek "Stalówki", który narzekał na słabą grę podopiecznych.

- Jeżeli dalej będziemy tak "skoncentrowani" w kolejnych meczach jak ze Stalą, to możemy sobie najwyżej iść posprzedawać na bazarku koło naszej hali sportowej - komentował "Kamyk".

Mecze w hali na ulicy Obozowej, gdzie gra Polonia, mają też ciekawą oprawę. W przerwie popisywali się między innymi żonglerzy, którzy z piłką do kosza potrafili zrobić niemal wszystko. Były też konkursy podczas długiej przerwy, w jednym z nich kibic rzucał do kosza z połowy boiska, a do wygrania było tysiąc złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24