Aktywa Sokoła przed sezonem wyglądały na skromne. Dysponujący jednym z niższych budżetów klub nie mógł pozwolić sobie duże transfery. Trener Dariusz Kaszowski namówił do gry w Łańcucie tylko jednego uznanego gracza - playmakera Rafała Glapińskiego.
Gdy ogłoszono skład Sokoła pytań było wiele. Kto będzie zdobywał punkty? Kto powalczy na deskach? Kto pomoże z ławki? Okazało się, że obawy były niepotrzebne. Mateusz Nitsche bez trudu odnalazł się w I lidze. Wojciech Pisarczyk zaskoczył wszystkich progresem formy, a Glapiński, choć nękany przez kontuzję, wymęczony ciężką grypą, nie tylko kreował grę, ale zdobywał mnóstwo punktów. Ławka też okazała się całkiem solidna.
Sokół stawiał się każdemu, z większością ekip wygrał (10 zwycięstw, 6 miejsce). Play-off nie wydaje się mrzonką.
- Skazywano nas na walkę o utrzymanie, ale nie przejmowałem się tym, bo udało mi się stworzyć zespół. A jak jest chemia w drużynie, łatwiej wygrywać - ocenia Kaszowski. - U nas nikt nie ma do nikogo pretensji o błędy. Zawodnicy się wspierają i to procentuje. Dorobek jest dobry, a mógł być jeszcze lepszy, bo w Krośnie i Gdyni przegraliśmy po dogrywce. Do wszystkiego podchodzimy spokojnie. Druga runda będzie trudna, ale powalczymy o play-off.
PIERWSZA PIĄTKA PODKARPACIA
PIERWSZA PIĄTKA PODKARPACIA
rozgrywający: Rafał Glapiński (Sokół - śr. 15 pkt., 4,6 as.)
rzucający obrońca: Piotr Pluta (MOSiR - śr. 18,6 pkt., 5,6 zb.)
niski skrzydłowy: Adrian Czerwonka (Siarka - śr. 14,9 pkt., 6 zb.)
silny skrzydłowy: Bartosz Dubiel (Sokół - śr. 15,4 pkt., 6,8 zb.)
center: Piotr Miś (Siarka - śr. 16,2 pkt,.8,9 zb.)
Siarka, mając w kasie sporo grosza, poszalała latem na giełdzie transferowej (Czerwonka, Marculewicz, Szpyrka) i miała właściwie po dwóch ludzi na każda pozycję. Wprawdzie w poprzednich sezonach tak zwane nazwiska nie zawsze w Tarnobrzegu grały, ale tym razem Siarka odpaliła. Zespół dogodną pozycję (jeśli wygrał wczoraj w Dąbrowie będzie wiceliderem) do walki o historyczny awans do elity.
- Jest dobrze, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia - podkreśla Zbigniew Pyszniak, coach Siarki. - Chcemy awansować, stać nas na to. Oczywiście taki cel stawia sobie jeszcze 4-5 drużyn. Z rundy jestem prawie zadowolony, bo liczyłem, że przegramy góra dwa razy. Szkoda meczu w Zielonej Górze. Musimy coś odrobić na wyjeździe u mocnej drużyny. Jeśli chodzi o II rundę, to najważniejsze, byśmy uniknęli kontuzji.
W Krośnie wzmocniono obwód (Michalski, Mroczek-Truskowski), ale kogoś w typie Marcina Salamonika nie udało się znaleźć. Poza tym, na rozegraniu brakowało Krzysztofa Kalinowskiego (wróci do gry w styczniu).
W trakcie sezonu aktywa pod koszem poszerzył solidny Tomasz Deja, pojawił się Tomasz Przewrocki, ale nękany kontuzjami zespół cienko przędł. Zapłacił za to Mariusz Zamirski, którego od 4 spotkań na trenerskim stołku zastępuje Michał Baran, dotąd asystent. MOSiR (wicemistrz fazy zasadniczej poprzedniego sezonu) wygrał tylko 6 meczów i jest tuż za pierwszą ósemką. Możliwe, że w II rundzie drużynę poprowadzi nowy szkoleniowiec (jest 7 chętnych).
- Spodziewaliśmy się, że nie będzie tak różowo, jak rok temu - mówi Janusz Walciszewski, prezes klubu. - Ale gdyby nie kontuzje, nie mielibyśmy tak mało wygranych. Brakowało też farta. Kilka spotkań, jak z Dąbrową, Startem czy ŁKS-em przegraliśmy punktem lub kilkoma. W nowy rok patrzymy jednak z optymizmem. W styczniu do gry wraca Adrian Mroczek, pod koniec tego miesiąca ma zacząć trenować Krzysiek Kalinowski. Jeśli cała ekipa drużyna będzie zdrowa, możemy zagrać w play-ofach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ile dać na komunię? Roksana Węgiel komentuje. Wspomniała o kopertach pieniędzy
- Skrzynecka WYLECI z "TTBZ"?! Mamy sensacyjne przecieki: "NIKT JEJ TAM NIE CHCE"
- Rafał Mroczek pije kawkę w basenie na Bali. Wiemy, ile nowożeńcy zapłacili za nocleg
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście