Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś kwasem niszczy drzewa w parku w centrum Rzeszowa

Bartosz Gubernat
Krzysztof Kapica
Od kilku dni w parku przy ul. Cieplińskiego w Rzeszowie usychają drzewa. Ktoś nawierca w nich otwory i wstrzykuje w pnie szkodliwe substancje. Sprawą zajmie się policja.

Do 5 lat więzienia

Do 5 lat więzienia

Za dokonanie zniszczeń o wartości przekraczającej 250 zł kodeks karny przewiduje karę więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat. Za niszczenie zieleni przewidziane są też kary administracyjne, nakładane przez samorząd, czyli w przypadku Rzeszowa służby podległe prezydentowi miasta.

Jeszcze w ubiegłym tygodniu sprawa dotyczyła trzech drzew. Wczoraj otwory z wyciekającą, żrącą substancją były nawiercone już w pięciu. To m.in. dorodny kasztanowiec i dwa jarząby. Wszystkie rosną od strony balkonów wieżowca nr 9 stojącego przy ul. Jałowego w Rzeszowie.

- To zwykły bandytyzm. Nikogo za rękę nie złapaliśmy, ale podejrzewamy, że to robota mieszkańców tego bloku. Być może niektórym nie podoba się, że robią cień. Nikomu innemu drzewa nie przeszkadzały - przekonuje Józef Król, szef rady osiedla Pułaskiego.

Jak drzewa są niszczone? Nocą ktoś nawierca w nich głębokie otwory. Potem wlewa w nie szkodliwe substancje. Mieszkańcy przypuszczają, że to kwas z samochodowego akumulatora. W ciągu kilku dni gałęzie robią się suche i gubią liście.

Mieszkańcy osiedla Pułaskiego sugerowali urzędnikom, aby ci sprawdzili, czy ktoś nie wnioskował o wycięcie roślin.

- W ten sposób można by dojść po nitce do kłębka. Niestety, ani w administracji, ani Urzędzie Miasta takiego wniosku nie było. Także podczas osiedlowych zebrań nikt nie sugerował potrzeby wycinki drzew - mówi Józef Król.

Pracownicy Zarządu Zieleni Miejskiej są zszokowani bezmyślnością osoby niszczącej rośliny.

- Nie mieści mi się w głowie jak można coś takiego zrobić. Zgłosimy sprawę na policję. Mam nadzieję, że sprawca zostanie ujęty. Zwłaszcza, że lada dzień uruchamiamy monitoring parku - mówi Aleksandra Wąsowicz-Duch, szefowa ZZM.

Urzędnicy liczą jeszcze, że drzewa uda się uratować.

- Przez kilka dni będziemy je intensywnie podlewać. Liczymy, że szkodliwe substancje uda się wypłukać a drzewa odżyją - mówi A. Wąsowicz-Duch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24