Kupcy z Hali Targowej w Rzeszowie sprzeciwiają się planom jej modernizacji. Wspiera ich Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy [WIDEO]

- Wnosimy sprzeciw wobec planów prezydenta Konrada Fijołka odnośnie przekształcenia hali targowej w Sewillę i Barcelonę. Tu jest Polska. Tu jest Rzeszów, który ma własną historię" - mówi pani Agnieszka, przedstawicielka kupców.

Argumenty kupców są mocne. Hala Targowa w Rzeszowie to miejsce o bogatej historii, która jest integralną częścią lokalnej kultury i tradycji Rzeszowa.

Odnosząc się do przylegającego bazarku, handlowcy zwracają uwagę na ważną rolę, jaką pełni on w dostarczaniu zdrowej żywności lokalnym mieszkańcom.

- Wiele matek przychodzi tutaj na zakupy dla swoich dzieci. Produkcja i handel zdrowymi owocami i warzywami są kluczowe dla zdrowia naszych rodzin. Sprzeciwiamy się robieniu polityki wyborczej na hasłach rewitalizacji tego miejsca - zaznacza Karolina Pikuła, kandydatka na prezydenta Rzeszowa.

- Z powodu tych haseł o rewitalizacji, ludzie myślą, że hala jest nieczynna. Ludzie robią zakupy na stoiskach przed halą, ale do środka już nie wchodzą. Myślą, że tam jest remont - zaznacza Tomasz Buczek, kandydat do Sejmiku Województwa Podkarpackiego.

Kupcy argumentują, że zamknięcie hali targowej lub jej przeznaczenie na inne cele będzie miało negatywne skutki dla społeczności lokalnej.

- Jeżeli produkcja i handel zdrowymi owocami i warzywami się skończy, to za parę lat będziemy leczyć swoje dzieci i wnuki na oddziałach onkologicznych - ostrzegają kupcy.

Podkreślają również, że władze miasta nie konsultują się z nimi w sprawie planowanych zmian.

- Ratusz jest odklejony od rzeczywistości. Nie robią nic w kierunku poprawy i wizerunku tego obiektu. Zdajemy sobie sprawę, że trzeba poprawić funkcjonalność i estetykę hali, ale można to zrobić etapami bez narażania kupców na przerwę w działalności - komentuje przedstawiciel przedsiębiorców.

Podniesiono również kwestię logistyczną związana z planowanymi zmianami.

- Jaka będzie komunikacja karetek do szpitala, jeśli ulica Targowa zostanie zamieniona w deptak, biorąc pod uwagę częste korki w tej okolicy oraz bliskość szpitala?" - pytają handlowcy.

Kupcy wyrażają również zaniepokojenie wzrostem kosztów prowadzenia działalności na hali targowej. Panuje wśród nich przekonanie, że hala jest celowo zaniedbywana przez władze miasta.

- Ratusz w żaden sposób nie promuje i nie reklamuje hali targowej. Wręcz przeciwnie. Prócz podwyżek, nie robią nic w kierunku poprawy wizerunku tego obiektu - podsumowuje jeden z kupców.

Handlowcy apelują do mieszkańców o wsparcie lokalnych przedsiębiorców poprzez kontynuowanie zakupów na hali targowej.

- Nasza lokalna przedsiębiorczość potrzebuje wsparcia. Prosimy o wspieranie naszych lokalnych rolników i małych firm - podkreślają kupcy.