Największym sukcesem - zdaniem dyrektora - było otwarcie podziemnej trasy turystycznej. Tylko w ciągu grudnia (okres bezpłatnego zwiedzania) zobaczyło ją 5 tys. osób. Prawie tyle samo co w ciągu całego roku 2007. Liczba zwiedzających w styczniu (od kiedy wstęp jest płatny) to 1,5 tys. osób.
- Trasa jest i będzie promowana w mediach jako atrakcja turystyczna Podkarpacia - stwierdza Sidor, dodając że doskonałą okazją ku temu był Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Relacje z Rzeszowa w TV były w ocenie telewizyjnych realizatorów najciekawsze i najlepiej przysłużyły się promocji miasta.
Bajkowy Rzeszów
Za swój sukces dyr. Sidor uważa również szybkie sfinalizowanie projektu Muzeum Dobranocek. Zanim nastąpi jego otwarcie (podobno niedługo), maskotki z telewizyjnych bajek można oglądać w budynku wejścia do podziemnej trasy turystycznej.
Niedługo Teatr Maska otworzy Muzeum lalek. To będzie dodatkowy atut Rzeszowa w "familijnej" ofercie turystycznej.
- Razem z Muzeum Dobranocek, podziemną trasą turystyczną i innymi komercyjnymi atrakcjami Rzeszowa i regionu zyskamy dobry produkt turystyczny - podkreśla Sidor.
100 tys. zł nie przepadnie
Na początku lutego ogłoszony zostanie przetarg na strategię promocji miasta (na Podkarpaciu ten dokument mają już Krosno i Stalowa Wola). Sidorowi udało się wynegocjować z firmą Stroer przesunięcie terminu (do końca tego roku) wykorzystania nagrody przyznanej Rzeszowowi w konkursie "Złote Formaty". Przypomnijmy, że nagroda - 100 tys. zł ma być przeznaczona na bezpłatną reklamę miasta na billboardach firmy Stroer.
Jak i co promować
Tak przedstawia swoje dokonania nowy szef promocji miasta. I tu powstaje pytanie: czy to akurat jego dokonania?
Trasa turystyczna powstawała w Rzeszowie co najmniej od 20 lat. Teraz nastąpił moment jej otwarcia i rozpoczęcia równie ważnego przedsięwzięcia: jak tę trasę wykorzystać aby przyciągnąć turystów? Pierwszy krok został zrobiony. Podziemia - tak jak każda nowość przyciągnęły tłumy. Jak to zainteresowanie utrzymać?
Można to zrobić w dwojaki sposób. Pierwszy z nich jest łatwiejszy i daje natychmiastowe (choć krótkotrwałe) efekty. Wystarczy trasę podziemną naszpikować kolejnymi kościotrupami, manekinami w ubiorach Tatarów i rycerzy. A może ktoś przebrany w kostium białej damy zacząłby straszyć zwiedzających?
Mnożenie "mocnych wrażeń" ma to do siebie, że upodabnia atrakcję turystyczna do cyrku. Trzeba więc odpowiedzieć na pytanie: czy chodzi o kolejny produkt kultury masowej?
Drugi sposób jest trudniejszy i bardziej ambitny. Wykorzystując tak wysoko ceniony przez turystów autentyzm miejsca, trzeba wskrzesić Rzeszów sprzed stuleci: ważne epizody z jego historii. Np. zakupiona w Bytomiu kopia zbroi husarskiej mogłaby przypomnieć wizytę Jana III Sobieskiego w Rzeszowie, który w czasie uroczystej mszy w kościele pijarskim dziękował mieszkańcom grodu za udział w bitwie wiedeńskiej. Póki co ta zbroja stoi po to, aby stała. Przykłady można mnożyć.
Czy pomysł można kupić
Na razie pomysł jest tylko jeden: Rzeszów jako centrum dziecięcych bajek z dwoma muzeami. A co z innymi pomysłami? Mamy je kupić za pieniądze od obcych specjalistów. Niedługo zostanie ogłoszony przetarg na strategię promocji Rzeszowa - "miasta, które charakteryzuje się tym, że nie ma cech charakterystycznych" - jak pisał pewien renomowany przewodnik. Ale czy takie pomysły w ogóle można kupić?
Czy nie jesteśmy w stanie znaleźć ich sami? Tak jak zrobiły to Krosno, Stalowa Wola i inne miasta.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"