Laser Tag w Rzeszowie. Zmierz się z przyjaciółmi w laserowym pojedynku

To, co teraz stanowi zabawę, kiedyś było treningiem żołnierzy amerykańskich. Mogli oni bez amunicji przećwiczyć wszelkie możliwe strzały kierowane w stronę potencjalnego wroga.

Absolwent Politechniki Rzeszowskiej postanowił umożliwić mieszkańcom Rzeszowa nietypową zabawę. Miejsc z laserowym paintballem w Polsce jest mniej niż 10. Na Podkarpaciu to pierwsze tego typu przedsięwzięcie.

- Pomysł na Laser Tag zaczerpnąłem od mojego brata, który dużo wcześniej otworzył taką działalność w Krakowie. Właściwie wspólnie zadecydowaliśmy, żeby umożliwić zabawę mieszkańcom Podkarpacia - mówi Maciej Brzezowski, manager Laser Arena w Rzeszowie.

- Po załatwieniu wszelkich formalności w urzędach mogliśmy przystąpić do modernizacji wynajętego lokalu. Większość zrobiliśmy sami, co kosztowało nas dużo pracy - dodaje.

Paintball bez siniaków

W przeciwieństwie do paintballa w Laser Tag każdy z graczy ma dowolną ilość amunicji. Nie można się też tutaj nabawić siniaków ani wybrudzić ubrania. Sam laser jest wiązką podczerwieni, która wytwarza podobne promieniowanie jak pilot telewizyjny.

Karabin i kamizelka

Klienci przychodzący do Laser Arena w Rzeszowie zostaną najpierw poinstruowani, na czym polega gra. Następnie wszelkie potrzebne dane o graczach zostają wprowadzone do systemu komputerowego.

Wszystkie strzały są skrzętnie zapamiętywane przez system. Każdy dostaje karabin strzelający wirtualnymi pociskami oraz kamizelkę rejestrującą trafienia i informującą o ilości pozostałego poziomu życia.

Należy podkreślić, że wszystko odbywa się jakby w grze komputerowej przeniesionej do realnego świata. Nawet gdy ktoś zostanie trafiony, może wrócić do gry, tylko po odczekaniu określonego czasu albo po uleczeniu czy to w bazie czy za pomocą elektronicznej apteczki.

Mroczny nastrój gry

Sama gra może trwać od 15 minut do godziny. Każdy z uczestników po zakończeniu dostaje pamiątkowy wydruk z całym przebiegiem pojedynku, który odbywać się będzie w Laser Arena - na około 200 m kw. powierzchni w ścisłym centrum Rzeszowa. W piwnicy utworzony został labirynt, a na ścianach można zauważyć koguty policyjne i wywołujące zagadkowy nastrój oświetlenie.

- Samo chodzenie po labiryncie, bez rozpoczynania gry, może być dobrą zabawą. Zainstalowaliśmy odpowiednie oświetlenie, a z głośników będzie odtwarzana muzyka wyjęta wprost z gier komputerowych. Stworzyliśmy nastrój mroku i niepewności. Ale nie ma się czego bać. Im bardziej zagadkowo, tym większa frajda - zapewnia Maciej Brzezowski.

Wystrzałowy wieczór kawalerski

W Laser Tag mogą zagrać pod kontrolą rodziców nawet ośmioletnie dzieci. Twórcy labiryntu liczą na zainteresowanie organizacją urodzin dla dzieci i młodzieży w tym miejscu.

- Chcielibyśmy zainteresować naszą ofertą także grupy zorganizowane. Liczymy na wiele wieczorów kawalerskich bądź panieńskich albo na firmowe spotkania integracyjne - mówi manager.

- Znajdujemy się bardzo blisko rzeszowskiego rynku przy ul. Kreczmera, więc nie ukrywam, że chcemy zainteresować swoją ofertą osoby, które wybierają się wieczorami ze znajomymi na piwko. Otwarcie Laser Areny przewidzieliśmy na 2 stycznia - dodaje.

W Krakowie w Laser Arenie zabawa przekształciła się w sport. Powstała tam liga studencka.