Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekcja wychowawcza na pięści

ANDRZEJ KOZICKI
W takim domu gdzie nauczyciele  pięściami załatwiają swoje porachunki, uczeń ma prawo czuć się zagubiony.
W takim domu gdzie nauczyciele pięściami załatwiają swoje porachunki, uczeń ma prawo czuć się zagubiony. ANDRZEJ KOZICKI
OSSALA, gmina Osiek. Nie będzie dochodzenia w sprawie pobicia dyrektorki szkoły Stanisławy J. przez nauczycielkę matematyki Teresę S. W opinii prokuratury, dyrektorka J. nie jest osobą publiczną.

Stanisława J. pokłóciła się z podwładną o program nauczania. Według świadków, matematyczka tak mocno popchnęła dyrektorkę, że ta wypadała przez drzwi i runęła na posadzkę korytarza. - Taką ma przypadłość, że lubi położyć się na podłodze i pokrzyczeć "ratunku, biją!" - uważa Teresa S. - Aferę rozpętano, aby skompromitować mojego męża Jacentego, do ubiegłego roku burmistrza Osieka - twierdzi.

W Ossali się boją

Stanisława J. nie godzi się na rozmowę. - Nie powiem - zastrzega - czy w stosunku do Teresy S. wyciągnę wnioski dyscyplinarne.
Po sprawdzeniu w planie zajęć, oznajmia dziennikarzowi "N", że teraz akurat Teresa S. nie ma lekcji. Potem się okaże, że wprowadziła "N" w błąd. Nauczciele pytani o bójkę, zaczynają się ze strachem rozglądać dookoła. - Obecny i poprzedni burmistrz pałają do siebie nienawiścią. Ten pierwszy zrobił z J. dyrektorkę. Ale w Ossali mieszka i rządzi Jacenty S. - objaśnia spanikowana pracownica szkoły (nazwisko do wiad. red.). O awanturze nie chcą również rozmawiązać mieszkancy Ossali: - Nie mam dzieci w wieku szkolnym - mówił każdy z zapytanych na ulicy. Tymczasem dziennikarz zaobserował, jak młoda kobieta, z którą rozmawiał, odprowadzała dziecko do szkoły.

Kto stoi za awanturą w szkole

Burmistrz Osieka Włodzimierz Wawrzkiewicz ujawnił "N", że dyrektorka powiadomiła o incydencie z matematyczką wojewódzką komisję dyscyplinarną. - J. została dyrektorem dlatego, że jest jedną z dwóch osób w gminie posiadających tytuł nauczyciela mianowanego - wyjaśnia burmistrz. - Za awanturą w Ossali stoi Jacenty S., któremu zależy, aby zdezorganizować oświatę w gminie. Z jego inspiracji wyrzucono gimbus z remizy w Osieku, a strażacy w Pliskowoli zamknęli uczniom salę gimastyczną - wylicza.
Jacenty S. nie pozostaje dłużny: - To Wawrzkiewicz jest winny całemu złu w osieckich szkołach. Ten pedagog z zawodu nie cofnie się przed niczym (nawet ze szkodą dla dzieci), aby mnie oszkalować. Ale ja na to nie pozwolę - zapowiada Jacenty S.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24