Leki mogą szkodzić kierowcom

Dlatego jeśli bierzesz jakiekolwiek tabletki sprawdź, czy po ich zażyciu będziesz w stanie bezpiecznie prowadzić samochód!

Szacuje się, że nawet 20 proc. wypadków może być spowodowane przez kierowców, którzy byli pod wpływem leków obniżających koncentrację, spostrzegawczość czy refleks.

- Grupa farmaceutyków mogących obniżać sprawność psychoruchową kierowców jest bardzo duża. Dlatego radzę, by zawsze czytać ulotki dołączone do leków. Także tych, które można kupić bez recepty. Tymczasem, jak pokazują badania, z ulotkami zapoznaje się zaledwie 10 proc. pacjentów - mówi dr Jarosław Woroń z Ośrodka Monitorowania i Badania Niepożądanych Działań Leków CM UJ w Krakowie, autor raportu opisującego wpływ leków na kierowców.

Uważaj na te leki

Udowodniono, że leki stosowane przez kierowców mogą znacząco pogarszać ich sprawność psychofizyczną, zaburzać koordynację ruchową. Takie niepożądane działania mogą spowodować zwłaszcza leki nasenne, uspokajające, przeciw lękowe, niektóre leki przeciwdepresyjne i przeciw padaczkowe.

- Bezpieczne prowadzenie samochodu mogą zakłócać także niektóre leki przeciwhistaminowe, stosowane w leczeniu chorób alergicznych - ostrzega dr Woroń.

"Za kółkiem" nie powinno się siadać także po zażyciu popularnych leków na przeziębienie, które w nazwie mają wyraz "noc". To znak, że w ich skład wchodzą środki działające nasennie.

- Znaczną ostrożność zalecam także podczas stosowania leków przeciw kaszlowych, zawierających w składzie kodeinę lub dekstrometorfan - dodaje dr Woroń.
Ziółka też mogą zaszkodzić

Nie wolno zapominać, że także leki ziołowe o działaniu uspokajającym i nasennym mogą - zależnie od stosowanej dawki - stanowić zagrożenie dla kierowców.

Dlatego przed wyruszeniem w trasę lepiej nie pić mocnej herbatki z melisy, kozłka lekarskiego, męczennicy cielistej i chmielu zwyczajnego.

- Obniżenie sprawności kierowców mogą powodować także środki miejscowo znieczulające, podawane np. u dentysty - dodaje Jarosław Woroń.

Z badań wynika również, że prowadząc auto nie można bezkarnie popijać napojów energetyzujących. Okazuje się, że takie "dopalacze" usuwają zmęczenie na krótko.

Natomiast po chwilowym pobudzeniu zmęczenie może powrócić ze znacznie większą siłą.