Pojedynek pary beniaminków, był ciekawy, choć wiele zależało od przypadku. Mocnej zaczęli goście, ale nie potrafili wykorzystać dwóch dogodnych okazji strzeleckich. To się zemściło. Po pierwszej bramce Zaczernie stanęło, a rozpędzeni gospodarze wypunktowali rywala.
Po przerwie Limblach się przebudził i ostro wziął się do roboty. Choć z mozołem goście zaczęli odrabiać straty. Gol na 1-3 dodał im otuchy, a kolejne trafienie wprowadziło sporo nerwowości wśród gospodarzy, którzy dotychczas pewni swego musieli, nie mogli się pogodzić z zagrożeniem. Przyjezdnym jednak zabrakło czasu na wyrównanie.
WISŁOK WIŚNIOWA - LIMBLACH ZACZERNIE 3-2 (3-0)
1-0 Piechowiak (30, po dograniu Kawy), 2-0 Szołdra (33-karny, faul na Piechowiaku), 3-0 J. Baran (35, podanie Koraba), 3-1 Szyszka (62), 3-2 Adamczyk (77).
WISŁOK: Domoń - Szołdra, Salamon (34. Libucha), P. Baran, Boruta, Kuta (90. Klamut) - Korab (70. Nycz), Śledź, Piechowiak, Kawa - J. Baran, Złotek.
ZACZERNIE: Kukulski - Kwoka (80. Chorzępa), Dynia (46. Baran), Cach, Ślęczka - Dycha, Brzychczy (55. Brogowski), Szyszka, Bukała (70. Nowak), Jucha, Adamczyk.
SĘDZIOWALI: Paweł Mokrzycki - 5 oraz Grzegorz Wąchadło i Grzegorz Babula (Rzeszów).
ŻÓŁTE KARTKI: Cach, Kukulski, Adamczyk - Złotek, Boruta. WIDZÓW 200.
Więcej o meczu w poniedziałek w Nowinach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"