Łukasz Różański, bokser Stali Rzeszów: Tylu ofert walki nigdy nie miałem. Co z tego? Gale się nie odbędą

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Łukasz Różański wciąż czeka na swoją dwunastą zawodową walkę
Łukasz Różański wciąż czeka na swoją dwunastą zawodową walkę krzysztof kapica
Łukasz Różański w ostatnich tygodniach miał sporo ofert walki. - Szkoda tylko, że te wszystkie gale odwołali - mówi bokser Stali Rzeszów, który ostatni swój pojedynek stoczył w lipcu, a na kolejny jeszcze trochę poczeka.

Podczas gali finałowej 60 Plebiscytu Sportowego Nowin Różański, który znalazł się w czołowej dziesiątce, powiedział, że marzy mu się zwycięstwo w naszym plebiscycie. Z pewnością jest to realna sprawa, do tego jednak potrzebuje walk i to dużego kalibru, a z tym ostatnio krucho.

O tym pisaliśmy

Różański na razie mógłby wygrać plebiscyt, ale chyba na pechowca roku. Miał stoczyć walkę w listopadzie w Zakopanem, ale dopadła go grypa, spędził prawie dwa tygodnie w łóżku i pojedynek trzeba było odwołać. Kolejna walka szykowała się na 7 marca w Łomży podczas gali Szpilka - Radczenko. Gdy Łukasz już spakowany czekał na wyjazd do Łomży, dostał wiadomość, że jego rywal Łotysz Eriks Kalasnikovs wylądował w szpitalu. Podobno trafił tam z podejrzeniem koronawirusa i rzeszowianin został w domu.

Potem ku radości boksera posypały się kolejne oferty. - Pojawiły się dwie oferty z Polski, jedna dwa tygodnie po gali w Łomży, kolejna w kwietniu. Była też propozycja z Rosji na kwiecień - mówi Łukasz Różański. - Co z tego zaraz potem zaczęła się panika związana z koronawirusem i już wiedziałem, że nic z tego nie wyjdzie. Potwierdziło się, obie gale w Polsce odwołano. Ta w Rosji ponoć jeszcze nie została odwołana, ale tylko czekać, aż to nastąpi. Nawet nie zaprzątałem sobie nią głowy. Odpuściłem. Postanowiłem trochę odpocząć, bo ileż można wytrzymać w reżimie treningowym, z myślą, że może za chwilę będę miał walkę.

Łukasz Różański ze Stali Rzeszów został mistrzem Polski w wadze ciężkiej. W swojej 11. walce na zawodowym ringu, na "swoim" Stadionie Miejskim w Rzeszowie, pokonał w walce wieczoru Izuagbe "Izu" Ugonoha przez nokaut w 4. rundzie.Czytaj: Adrian Ali Ahmad, bokser z Podkarpacia wygrywa swoją debiutancką walkęTo była walka wieczoru podczas gali boksu zawodowego Knockout Boxing Night 7, a pochodzący z Czarnej Sędziszowskiej bokser wygrał po raz 11, z czego 10. raz przez TKO. Już w 3. rundzie "Izu" dwa razy znalazł się na deskach, ale Różański dopełnił dzieła w 2 minucie i 30 sekundzie 4. rundy, po czym zadedykował i przekazał pas mistrza Polski swojemu trenerowi Marianowi Basiakowi.

Boks zawodowy. Łukasz Różański z Czarnej Sędziszowskiej mist...

Łukasz jednak długo nie wytrzymał i już stara się być w ruchu. Mimo zaleceń, żeby nie wychodzić z domu, trochę rusza się.

- Nie możemy popadać w paranoję. Nie wychodzę tam, gdzie są skupiska ludzie. Jadę pojeździć na rowerze po lesie, trochę biegam. Nikogo jakoś nie spotkałem ostatnio - mówi. - Generalnie, o siebie to się nie boję, ale o moich rodziców już bardziej. Są po siedemdziesiątce i na szczęście siedzą w domu i za bardzo się nigdzie nie ruszają.

- Trenuję też trochę w domu. Takie zwyczajne ćwiczenia: pompki, podciąganie. To, co się da zrobić w domu

- mówi Łukasz Różański.

- Treningi w klubie są odwołane na czas nieokreślony. Może uda mi się spotkać z trenerem na jakiś indywidualny trening na powietrzu. Zobaczymy. Chcę być aktywny, żeby się nie zapuścić - dodaje Różański.

Na walki w tym półroczu raczej się nie zanosi. Mówiło się, że Knockout Promotion szykuje dużą walkę dla Różańskiego na 23 maja. To miała być gala w Rzeszowie, ale prawdopodobieństwo, że taka się odbędzie, jest teraz niemal równe zeru.

- Nie ma szans na tę galę. Myślę, że najwcześniej uda się coś zorganizować w lipcu. To realny termin na jakąś walkę - mówi Łukasz. - Mam nadzieję, że ta cała sytuacja wyjątkowa, jaką mamy w kraju, nie potrwa za długo, bo im dłużej to potrwa, tym gorzej dla naszej gospodarki, a co za tym idzie, sponsorzy mogą nie być tak chętni, żeby inwestować w sport. Jeden z hoteli, który mnie wspiera, zawsze miał 90 procent obłożenia, a teraz świeci pustkami. Liczę, że jakoś przetrwa ten gorszy czas i podobnie będzie z moimi innymi sponsorami, że nie odbije się to na nich w jakiś znaczący sposób. Mam duże plany wobec siebie, chciałbym walczyć częściej i mam nadzieję, że wkrótce to znów będzie możliwe.
60 Plebiscyt Sportowy Nowin. Łukasz Różański: Mam nadzieję, że kiedyś będzie jedyneczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24
Dodaj ogłoszenie