Wisłok od początku meczu skupiał się głównie na obronie, a że piłkarze gospodarzy kompletnie w pierwszej połowie nie mieli pomysłu na sforsowanie obrony gości dowodzonej przez Dariusza Bernackiego, oglądaliśmy zaledwie trzy celne (w wykonaniu gości) i trzy niecelne (w wykonaniu gospodarzy) strzały. I gdy wydawało się, że na przerwę drużyny zejdą z wynikiem bezbramkowym, Marcin Borowczyk w 41. minucie wykorzystał gapiostwo Orła i ładnym strzałem w długi róg wyprowadził Wisłok na prowadzenie.
Na drugą połowę gospodarze wyszli mocno zmobilizowani do po prawy wyniku spotkania. Już w pierwszych minutach strzelał dwukrotnie Patryk Broda. Goście odgryźli się dopiero w 60. minucie mocnym uderzeniem z pola karnego Jakuba Barana.
Kilka minut później rozstrzygnęły się losy meczu. W niegroźnej sytuacji Artur Kyć zamiast pozbyć się piłki wdał się w drybling i stracił ją. Następnie musiał ratować się faulem na Łukaszu Kosibie, a że to było w obrębie pola karnego, sędzia spotkania wskazał na „wapno”. Rzut karny na gola zamienił Borowczyk.
Po drugim golu, goście oddali pole Orłowi i jeszcze tylko raz zawędrowali pod bramkę Roberta Kurosza, strzał Dawida Zimnego wyłapał bramkarz gospodarzy. Miejscowi, atakowali, cisnęli, jednak nie potrafili sobie stworzyć klarownej sytuacji do zdobycia gola. Dwa razy strzelał z rzutów wolnych Maciej Tworzydło, z dystansu Marcin Gołębiowski, szczęścia próbował również Patryk Broda, jednak efektu bramkowego próby te nie przyniosły.
Gospodarze, aby myśleć o utrzymaniu, muszą zdecydowanie poprawić skuteczność i przede wszystkim z takim samym poświęceniem grać przez całe spotkanie a nie tylko jedną połowę.
Mecz rozpoczęła chwila ciszy ku pamięci byłego zawodnika grup młodzieżowych Bogusza Kukli, który kilka dni temu zginął w wypadku szybowca.
Orzeł Przeworsk - Wisłok Wiśniowa 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Borowczyk 41, 0:2 Borowczyk 69-karny.
Orzeł: Kurosz– Kowal ż, Jarosz, Kyć ż, Tworzydło - Świst (46 Gołębiowski), Boratyn (74 Struś), Mikulec, Broda, Pigan (79 Misiąg) – Stępień (60 Buczkowski). Trener Daniel Zielenkiewicz.
Wisłok: Kaszuba - Dziedzic, Bernacki ż (88 Grabski), Kozubek ż, Boruta - Sokołowski (88 Śliwa), Stanisz, Borowczyk ż, Zimny, Baran (82 Sajdak) – Kosiba (72 Wolański). Trener Mariusz Stawarz.
Sędziował Charchut (Rzeszów). Widzów 250
POMECZOWE OPINIE TRENERÓW:
Mariusz Stawarz (Wisłok)Z Niskiem to my mieliśmy super sytuacje i nic nam nie chciało wejść, a Nisko co miało strzelało. Dzisiaj się to odwróciło. Suma szczęścia w sporcie równa się zero. Jak gdzieś zabierze, to gdzie indziej odda, ale szczęściu też trzeba pomóc. Ten mecz był ważny dla obu drużyn. Dzisiaj to przy nas było szczęście. Dobrze zagraliśmy w obronie, zneutralizowaliśmy mocne strony Orła. Cieszę się z tych punktów, a gospodarzom, życzę utrzymanie bo taki klub jak Orzeł powinien grać przynajmniej w IV lidze.
Daniel Zielenkiewicz (Orzeł)Taki scenariusz to mi się nawet nie śnił. Dziwię się kilku zawodnikom, gramy o utrzymanie a tego nie widać na boisku. W ofensywie odbijamy się od muru obrońców, w obronie popełniamy dziecinne błędy. Brak asekuracji przy pierwszej bramce, kryminał przy drugiej. Kilku zawodników bardzo zawiodło.
POLECAMY:
MAGAZYN SPORTOWY24 - POPEK O WALCE Z HARDCOROWYM KOKSEM I NIE TYLKO!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Ścibakówna nie wywodzi się z wyższych sfer. Tego nie wiedzieliście o żonie Englerta
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt
- Padliśmy, gdy zobaczyliśmy z bliska stopy Heleny Vondrackovej! Ten widok poraża