Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Piecuch drugi, mimo kraksy

Tomasz Ryzner
fot. archiwum
Rzeszowianin Marcin Piecuch (SZiK Martombike Eska Team) zajął 2 miejsce (kat. 19-29 lat) w cyklu wyścigów w kolarstwie górskim Bike Maraton w Poznaniu.

Student Politechniki Rzeszowskiej uczestniczył w kraksie w połowie trasy, na szczęście nie przeszkodziło mu to w ukończeniu wyścigu. Uległ jedynie Jarosławowi Kowalczyk z Corratec team i dwóm zawodnikom z kategorii 30-39 lat - Krzysztofowi Krzywemu i Andrzejowi Kaiserowi z tego samego teamu, którzy uniknęli kraksy i wspólnie pracując pokonali drugą część dystansu.

- Wyścig w Poznaniu należy do bardzo szybkich tras - opowiada Piecuch. - Brak wymagających podjazdów powoduje, że długo utrzymuje się razem duża grupa. Tym razem było to ponad 20 kolarzy. Pędząc po leśnych i piaszczystych drogach nietrudno o wywrotkę. Kolarze jadą blisko siebie, by zaoszczędzić jak najwięcej sił. Dodatkowo sucha trasa powodowała, że pył unosił się nad ścieżkami, ograniczając widoczność. Chwilowa nieuwaga jednego z zawodników była przyczyną tej kraksy. Wywrócił się tuż przede mną i za późno było na jakąkolwiek reakcję. Przejechałem po jego rowerze i również koziołkując spadłem na ziemię, na nas poleciało jeszcze kilku innych kolarzy. Chwilę trwało zanim się z tego wyplątaliśmy. Na szczęście przykryty moim rowerem nie ucierpiałem i mogłem kontynuować wyścig. W tym czasie kilku zawodników z teamu Corratec odjechało. Pozostałą ponad połowę trasy wyścigu jechałem spokojnie z grupą, prowadząc przez większość dystansu. Z czasem wykruszali się kolejni zawodnicy, ale samotne ataki na takiej trasie nie przyniosłyby efektu, dlatego dopiero pod koniec zaatakowałem i dojechałem pierwszy z grupy pościgowej, nieco ponad minutę za czołową trójką z Corrateca, osiągając na dystansie 100 kilometrów średnią prędkość 32,3 km/h.

Była to już X edycja tego cyklu w tym roku. Do końca zostały jeszcze dwie: ciężka górska trasa w Karpaczu i finał w Kielcach. Aby zostać sklasyfikowanym w "generalce" liczy się 8 najlepszych wyników. Nasz zawodnik wybierając jako swój główny cel na sezon europejski cykl maratonów MaratonMan Europe, zmuszony był odpuścić kilka wcześniejszych edycji Bike Maratonu, ale wystarczy, że jeszcze dobrze pojedzie jeden wyścig, by po raz kolejny stanąć na podium w klasyfikacji generalnej.

- Wiedziałem, że bardzo ważne będzie równe punktowanie na każdej edycji. Niestety na edycjach w Polsce miałem trochę pecha i chociaż zawsze przyjeżdżałem w czołówce, tylko raz udało mi się wygrać - mówi Marcin. - W trzech wyścigach nie wystartowałem, a kilka traktowałem przygotowawczo jako trening do cyklu Marathon Man Europe. Na początku sierpnia ukończyłem go na pierwszym miejscu w kategorii 19-39 lat i mogłem się skupić na przygotowaniach do końcówki sezonu w Polsce. Oprócz dwóch edycji Bike Maratonu za tydzień wystartuję w cyklu Skandia MTB Maraton rozgrywanym w moim rodzinnym mieście. Wszystkich rowerzystów zachęcam do spróbowania sił na ciekawych i wymagających trasach rzeszowskiego maratonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24