Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto Przemyśl chce, aby powiat przemyski więcej dokładał się do biblioteki. Powiat mówi nie, i woli uruchomić bibliotekę w innej gminie

Norbert Ziętal
Z usług Przemyskiej Biblioteki Publicznej korzystają przemyślanie, ale również mieszkańcy sąsiednich miejscowości. Miasto Przemyśl chciałoby, aby powiat przemyski dokładał się do biblioteki więcej niż obecnie. Powiat się na to nie godzi, a radni powiatowi podjęli decyzję, że powiatowa biblioteka zostanie uruchomiona w Krasiczynie.

Rocznie na utrzymanie PBP miasto Przemyśl wydaje 2,5 mln złotych. Powiat dokłada do tego 11 tys. złotych.

- Te 2,5 mln złotych jest kwotą, którą miasto zabezpiecza w swoim budżecie na prowadzenie biblioteki wraz z jej siedmioma filiami, a także organizowanie szeregu szkoleń, spotkań autorskich, wypożyczań książek pomiędzy bibliotekami czy digitalizowanie części zbiorów. Do tej pory do 2,5 mln złotych, powiat przemyski dopłacał nam 11 tys. złotych. W naszej ocenie jest to kwota zdecydowanie niewystarczająca w stosunku do zadań, które PBP realizuje na rzecz powiatu — podczas konferencji prasowej mówił Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla.

Każdy samorząd jest zobowiązany prowadzić bibliotekę. Może to robić we własnym zakresie lub na mocy porozumienia z innym samorządem. Takie obowiązywało właśnie pomiędzy miastem Przemyśl i powiatem przemyskim.

W lutym Bakun zwrócił się do starosty przemyskiego o zwiększenie kwoty dotacji na wykonywanie zadań powiatowej biblioteki. Jak wyjaśnia prezydent Przemyśla, chodziło o urealnienie kwoty dopłaty, bo dysproporcje pomiędzy 2,5 milionami i 11 tysiącami są duże. Liczba mieszkańców miasta Przemyśl i powiatu przemyskiego jest porównywalna. Z tym że mieszkańcy powiatu korzystają także z gminnych bibliotek.

- Nie mówiliśmy o udziale w finansowaniu PBP na poziomie np. 30 proc. - zastrzega Bakun.

Pod koniec lutego starosta przemyski Jan Pączek poinformował, że zwiększenie kwoty dopłaty nie będzie możliwe ze względu na „szereg zaplanowanych w budżecie powiatu przemyskiego na 2019 rok zadań do realizacji”.

- Dostaliśmy odpowiedź, że starostwo nie jest w stanie zwiększyć kwoty dofinansowania i w związku z tym rezygnuje ze współpracy. Przyjmujemy do wiadomości taką odpowiedź — mówi Bakun.

„Biblioteczna” współpraca miasta i powiatu trwała 20 lat, czyli od chwili ponownego utworzenia powiatów. Władze powiatu przemyskiego twierdzą, że są otwarte na współpracę, ale na realnych zasadach. Miejska propozycja pojawiła się już po uchwaleniu powiatowego budżetu na 2019 r.

- Zostaliśmy zaskoczeni prośbą prezydenta Bakuna o radykalne zwiększenie dotacji na bibliotekę. Jest to dokładnie piętnaście razy więcej niż dotychczas. Z uwagi na dopiero co uchwalony budżet, nie jest to możliwe. Rada podjęła więc uchwałę o przekazaniu pieniędzy, które dotąd otrzymywała przemyska biblioteka, Gminnej Bibliotece Publicznej w Krasiczynie. Placówka ta jest dobrze wyposażona, położona w centrum powiatu, skuteczna w zdobywaniu pieniędzy z zewnątrz i będzie z powodzeniem spełniała funkcję biblioteki powiatowej, rozwijając czytelnictwo wśród szerokich kręgów zainteresowanych osób, niezależnie od ich miejsca zamieszkania — twierdzi Jan Pączek, starosta przemyski.

Prezydent Przemyśla uspokaja, że mieszkańcy powiatu nadal będą mogli korzystać z miejskiej biblioteki. Jednak PBP nie będzie już realizować zadań na rzecz bibliotek z powiatów.

ZOBACZ TEŻ: Beksiński próbował się z nim skontaktować z zaświatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24