Krośnianie wygrali w Przemyślu derbową wojnę nerwów, zapisali na koncie trzecie z kolei zwycięstwo, a terminarz mają taki, że dobra seria ma szansę potrwać. – Najtrudniejszy w tej fazie sezonu będzie dla nas mecz z Niedźwiadkami. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, utrzymamy jakość gry, to będzie szansa, aby na dobre zagościć w czwórce – wyjaśniał niedawno Michał Baran, dyrektor sportowy Miasta Szkła.
Szklany Team zajmuje 3. miejsce, ale w tabeli jest ciasno. Bilans domowy 10-1 zobowiązuje, a dodatkową motywacją dla krośnian jest porażka z Poznania (68:78, 12:25 w III kwarcie), która kosztowała dodatkowo kontuzję Patryka Stankowskiego. W tamtym meczu tylko Myles Rasnick uzyskał dla naszej ekipy dwucyfrową zdobycz punktową (23).
Trójka starych znajomych
Liderem zespołu z Wielkopolski jest amerykański rozgrywający Brandon Randolph (średnio 18,7 punktów, 6 zbiórek i 5,8 asyst na mecz). W piątce najskuteczniejszych graczy jest trzech byłych koszykarza Miasta Szkła: Wojciech Fraś (14,7 pkt.), Piotr Wieloch (13,3) i Marcin Dymała (9,9). Poznaniacy zajmują 12. lokatę w tabeli. Początek meczu o godzinie 18:00.
W przerwie meczu na Kibiców czeka konkurs rzutu z połowy z nagrodą 1000 zł ufundowaną przez salon Pasja Hair & Beauty . Do dyspozycji najmłodszych kibiców będzie kącik zabaw. Przerwy pomiędzy kwartami umilą występy cheerleaderek z Akademii „Fragolin”. Oprawę muzyczną tradycyjnie gwarantuje DJ Kusy.
Przemyska "Misja niemożliwe"
Porażki jednym punktem bolą, ale Niedźwiadki Chemart nie mają czasu na rozpamiętywanie derbów (74:75). Przemyślanie we wtorek obrali kurs na Wałbrzych, gdzie czeka na nich Górnik Zamek Książ, lider tabeli.
Teoretycznie ekipa znad Sanu nie ma prawa za wiele zdziałać w rodzinnych stronach trenera Daniela Puchalskiego. Z drugiej strony, w hali przy Mickiewicza, choć przemyska drużyna dopiero się docierała, wcale nie dostała batów od zespołu z Dolnego Śląska (73:82).
Górnik ma w swej hali bilans 8-1. Przegrał tam tylko raz, przed Sylwestrem, z mocną w tym sezonie Politechniką Opolską (85:90). W nowym roku pewnie ograł Kotwicę Kołobrzeg i Polonię Warszawa. Będzie ciężko, ale jeśli Carren Wilson Jr zagra swoje, Max Egner powtórzy liczby z meczu I rundy (22 pkt., 18 zb.), a reszta Niedźwiadków będzie „gryźć parkiet”, to mecz nie musi być jednostronny.
Mecz także rozpocznie się o 18.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?