Mielecki Black Hawk będzie bardziej polski

Amerykanie postanowili jeszcze większą część produkcji elementów helikoptera Black Hawk ulokować w naszym kraju. W mieleckim PZL powstaje wyrób finalny, jednak silniki sprowadzane są z USA.
Dzięki koncepcji "spolonizowania" Black Hawka, amerykański producent chce zwiększyć swe szanse wygrania lotniczego przetargu stulecia na zakup śmigłowca dla polskiej armii.

 Rozmowy z polskimi partnerami
Przedstawiciele kilkudziesięciu firm, głównie ze Stanów Zjednoczonych prowadzą rozmowy z potencjalnymi partnerami w całym kraju. Oczywiście chodzi o specjalistyczne firmy z branzy lotniczej, które mogą włączyć się w proces produkcyjny helikoptera S70i.
- W sumie rozmowy z polskimi firmami specjalizującymi się w produkcji lotniczej, jak silniki czy elementy awioniki prowadzi  60 fachowców ze Stanów Zjednoczonych – informuje Michał Tabisz, rzecznik prasowy Polskich Zakładów Lotniczych w Mielcu.

W Mielcu powstaje produkt finalny
  Jednak sprowadzane są istotne elementy, na przykład silnik i awionika. Firmie Sikorsky - właścicielowi PZL Mielec zależy aby większość z nich była produkowana w Polsce. Rzecznik mieleckich zakładów Michał Tabisz zwraca uwagę, że w polskim przetargu śmigłowcowym chodzi nie tylko o wybór samego produktu, ale też rodzaju technologii, która trafi do branży obronnej.
Wartość kontraktu szacuje się około 10 miliardów złotych.
Nowe helikoptery mają zastąpić wysłużone Mi-8, oraz Mi-17. Większość śmigłowców ma służyć do celów typowo wojskowych.
Nasz resort obrony chce na przykład, aby maszyny, które trafią do marynarki zdolne były do takich działań zaczepnych jak zwalczanie okrętów podwodnych. W zamówieniu znalazły się też śmigłowce zdolne do realizowania celów z zakresu ratownictwa morskiego.

Jaki jest Black Hawk
Black Hawk to jeden z najbardziej znanych amerykańskich śmigłowców. W walce o zwycięstwo w przetargu ogłoszonym przez resort obrony rywalizuje z dwoma śmigłowcami. To AW 149 - czyli oferta świdnickiej Augusty Westland oraz francuski Eurocopter EC 725.
S70i Black Hawk to międzynarodowa wersja znanego na świecie śmigłowca UH-60M, zamawianego przez armię amerykańską. W polskich zakładach produkowane są już seryjnie śmigłowce w wersji transportowej. Zakłady w Mielcu dysponują linią produkcyjną, która jest gotowa do produkcji 24-25 takich maszyn rocznie.
Jak podkreśla, Janusz Zakręcki, prezes PZL Mielec, długi łańcuch dostaw od krajowych producentów jest elementem będącej warunkiem w przetargu tzw. polonizacji, która oznacza zaangażowanie polskiego przemysłu w produkcję i realizację zamówienia.
– Już mamy około 50 dostawców, którzy biorą udział w dostawach materiałów niezbędnych do produkcji tego śmigłowca i oczywiście w ramach przetargu zamierzamy rozszerzać łańcuch dostaw, czyli zrealizować jeden z punktów przetargowych – mówi prezes PZL Mielec.