MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Mielca proszą o utwardzenie drogi

Agata Dziekan-Łanucha
Pani Anna właśnie idzie do swoich rodziców, którzy mieszkają przy drodze gruntowej. - Gdy jest mokro, nie da się tędy przejść. A teraz? Proszę zobaczyć, wystarczy, że samochód przejdzie i już wzbijają się tumany kurzu...
Pani Anna właśnie idzie do swoich rodziców, którzy mieszkają przy drodze gruntowej. - Gdy jest mokro, nie da się tędy przejść. A teraz? Proszę zobaczyć, wystarczy, że samochód przejdzie i już wzbijają się tumany kurzu... Fot. Agata Dziekan-Łanucha
Przy 150-metrowej drodze gruntowej, odchodzącej od ul. Kilińskiego, mieszka 9 rodzin. Ludzie proszą, żeby ten kawałek przejęło miasto i zrobiło nawierzchnię. - Decyzji jeszcze nie ma - odpowiadają w magistracie.

Czytelnik, który zadzwonił do naszej redakcji, mówi, że ludzie mają prawdziwe utrapienie z drogą dojazdowa. Bo niczym nie utwardzona, jesienią pokrywa się błotem, a w lecie unoszą się nad nią tumany kurzu.

W błocie utknęła karetka

- Korzystają z jej nie tylko mieszkańcy pobliskich domów. Bo to jest też droga dojazdowa do pól. Jeżdżą nią traktory i kombajny.

Czytelnik opowiada, że dramatycznie było zimą. Bo w błotnistej mazi utknęła karetka, która przyjeżdża po jego sąsiadkę. Kobieta jest regularnie poddawana dializie w szpitalu.

Parafia chętnie drogę odda

Droga jest własnością parafii św. Mateusza. Ale proboszcz chętnie by ją oddał. Parafia miała kiedyś w tym rejonie swoją ziemię. Ksiądz jednak grunty sprzedał. Został mu tylko ten 150-metrowy kawałek.

Sprawa w magistracie

Mieszkańcy napisali więc do Urzędu Miejskiego. Gdyby miasto wzięło trasę pod swoją administrację, ludzie mogliby liczyć na nową nawierzchnię i odśnieżanie w zimie. Teraz pozostawieni są sami sobie.

Ale magistrat niechętnie podchodzi do sprawy. Sprawa ewentualnego przejęcia drogi jest w toku. Decyzji jeszcze nie ma.

- Takich próśb otrzymujemy bardzo dużo. A przejecie drogi oznacza spore koszty. Jeśli weźmiemy jedną drogę, od razu pojawią się głosy w innej części miasta, dlaczego nie przejęliśmy jakiejś drugiej. Trzeba rozważyć, jaką kolejność wybrać - mówi Marzanna Madejska-Patyk, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24