Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy podkarpackich wsi coraz rzadziej decydują się na ślub

Małgorzata Motor
Ile zawarto małżeństw w naszym regionie?
Ile zawarto małżeństw w naszym regionie? Łukasz Białorucki
Tradycję, która najmocniej zakorzeniona jest w małych miejscowościach, coraz bardziej wypiera swobodne podejście do życia. I to na tyle skutecznie, że Podkarpacie znalazło się w czołówce regionów o największym spadku małżeństw zawieranych na wsi.

Statystycy wprawdzie wyliczyli, że w woj. podkarpackim całkowita liczba małżeństw jest na porównywalnym poziomie co 20 lat temu. Kiedy jednak przyjrzymy się dokładnie tym danym, okaże się, że zaszły spore zmiany.

Przez 20 lat mieszkańcy wiosek mocno się zniechęcili do legalizowania swojego związku. Liczba zawieranych małżeństw na wsi spadła o 2 tysiące!

Młodzi coraz bardziej wyzwoleni

- To wynika z tego, że wieś bardzo się zmieniła - twierdzi Małgorzata Jasiak z MyDwoje.pl. - Młodzi ludzie stają się coraz bardziej wyzwoleni i krytyczniej podchodzą do tradycji, bo po prostu częściej przebywają w miastach. Tam się uczą i pracują. Automatycznie przejmują z tego środowiska liberalne zachowania.

Ale nie zawsze tak bywa. Przykładem jest chociażby Wola Zarczycka, największa wieś w gminie Nowa Sarzyna.

- Tu tradycja jest wciąż bardzo ważna. I to właśnie mieszkańcy tej wioski najchętniej zawierają śluby w naszej gminie. Najwięcej konkordatowych - podkreśla Elżbieta Dec, kierownik USC w Nowej Sarzynie. - W mniejszych miejscowościach jest już inaczej. Małżeństwa zawierane są falowo - w jednym roku jest dużo, a w drugim odnotowujemy już spadek - tłumaczy.

Mamy najmłodszych nowożeńców

Co ciekawe, z tego samego raportu wynika, że na Podkarpaciu mamy najmłodszych nowożeńców w kraju. Najczęściej decydujemy się na ślub mając ukończone 27 lat. Zazwyczaj, kiedy możemy pochwalić się ukończonymi studiami i stałym zatrudnieniem. I koniecznie w sierpniu lub lipcu. Marzec i listopad bierzemy pod uwagę tylko w ostateczności.

Wybrankiem pań z regionu na ogół jest mieszkaniec Podkarpacia. Ale jeśli już szukamy sobie męża poza naszym województwem, to najczęściej z Małopolski, ewentualnie z Lubelszczyzny. Najrzadziej wychodzimy za mąż za mieszkańców województw zachodnich - lubuskiego i opolskiego.

- Są mniej atrakcyjni nie tylko dlatego, że mieszkają od nas daleko. Możliwość rozwoju nie jest tam duża, a co za tym idzie nasza alternatywa jest niezbyt kolorowa, kiedy bierzemy pod uwagę wyprowadzkę z Podkarpacia - zauważa Małgorzata Jasiak.

Małżeństwo do grobowej deski

Statystycy przyjrzeli się podkarpackim małżeństwom nie tylko w kontekście ich zawierania. W opublikowanym raporcie GUS są też dane dotyczące trwałości związków. Podkreślili, że niechętnie decydujemy się na separacje i rozwody. A jeśli już, to tylko wtedy, kiedy nie jesteśmy obarczeni dziećmi. Ewentualnie wtedy, kiedy mamy na wychowaniu jedno, ale już podrośnięte, bo w wieku 7-15 lat.

- Nasze myślenie, że małżeństwo musi trwać do grobowej deski, nie zawsze jest dobre. Kiedy nasza miłość się wypala, czasami warto poszukać szczęścia, gdzie indziej. Kiedy dziecko widzi spełnionego i szczęśliwego rodzica, będzie spoglądało na życie w ten sam sposób - nie ma wątpliwości Małgorzata Jasiak.

I chociaż rozwód i separacja na Podkarpaciu to ostateczność, na taki krok decyduje się jednak dwa razy tyle par co 20 lat temu. Mimo wszystko to i tak najniższy wskaźnik w kraju w przeliczeniu na 1000 mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24