Mieszkańcy protestują przeciwko budowie drogi przy Wisłoku łączącej ulice Podwisłocze i Wierzbową w Rzeszowie

Chodzi o niewielki odcinek, który ma być przedłużeniem ulicy kończącej się na wysokości bloków przy ul. Cegielnianej wybudowanych przez spółdzielnię mieszkaniową Geodeci. Miasto od lat zapowiada jej budowę, aby usprawnić ruch w rejonie mostu Zamkowego. A teraz jest to konieczne tym bardziej, że powstają tu kolejne mieszkania, co prowadzi do wzrostu natężenia ruchu.

Przy ślepej ulicy w ostatnich latach powstało kilkaset nowych mieszkań, a w tym roku oddawane do użytku będą kolejne. W najnowszej części kompleksu Capital Towers będzie ich ponad 460. Tylko w jego podziemnym parkingu zaplanowano miejsce dla 700 samochodów.

Władze Rzeszowa chcą budowę drogi rozpocząć w tym roku

Władze Rzeszowa nie mają wątpliwości, że taki wzrost liczby mieszkańców i samochodów spotęguje utrudnienia w ruchu w rejonie skrzyżowania ulicy Kopisto i Podwisłocze. Dlatego w tym roku chcą rozpocząć budowę drogi, która pozwoli kierowcom dojechać do ulicy Wierzbowej, między kompleksem Capital Towers i osiedlem spółdzielni Geodeci przy ul. Cegielnianej. Droga ma doprowadzić do budynku sanepidu, gdzie stanie sygnalizacja świetlna.

- To najlepsze z możliwych rozwiązań. Mieszkańcy okolicznych bloków będą mogli pojechać w dwóch kierunkach, dzięki czemu nie wszystkie samochody będą wjeżdżać na skrzyżowanie przy moście Zamkowym. A ono i tak jest już mocno obłożone pojazdami

- mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Część mieszkańców nie zgadza się na takie rozwiązanie. Trwa w internecie zbiórka podpisów pod petycją o zaniechanie inwestycji. Jej autorzy argumentują, że powstanie ona kosztem cennych terenów zielonych.

- Rzeszowskie wały to miejsce święte, gdzie możemy odpocząć, miejsce gdzie ładujemy baterie, gdzie spotykamy się ze znajomymi, i gdzie w spokoju możemy trenować, biegać, jeździć na rowerze. Po budowie równoległej drogi ich charakter zmieni się całkowicie - czytamy w proteście.

Jego autorzy twierdzą, że za 9 mln zł, jakie zaplanowano na budowę drogi, w tym miejscu można byłoby wybudować np. siłownię na świeżym powietrzu.

- A resztę środków przeznaczyć na renowację miejsc zielonych, których u nas jak na lekarstwo. Wbrew złudnym obietnicom miasta - droga ta nie rozładuje korków - wręcz przeciwnie - na wysokości mostu tęczowego ma powstać kolejna sygnalizacja świetlna, która całkowicie sparaliżuje tą część Rzeszowa.

Już teraz w godzinach szczytu cały tęczowy most stoi, pamiętajmy że po drugiej stronie - na wysokości ulicy Kopisto do ruchu włączyć będą się próbowali mieszkańcy nowych budynków, z kompleksem na UWAGA 460 mieszkań - wyobrażacie sobie ten chaos? Bo my nie…

- pytają autorzy.

- Właśnie w odpowiedzi na te obawy drogę chcemy budować. Kolejne nowe mieszkania są już prawie gotowe. Nowi mieszkańcy wkrótce się tu wprowadzą, a nam zależy, aby samochody mogły jechać w obu kierunkach. Pozostawiając układ drogowy bez zmian nie poprawimy sytuacji - tłumaczy Maciej Chłodnicki.

ZOBACZ TEŻ: Manifestacja pielęgniarek w Rzeszowie

Przetarg na budowę ulicy zostanie ogłoszony w lutym. Miasto chce, aby prace rozpoczęły się w tym roku. Mają potrwać maksymalnie kilkanaście miesięcy.