Mieszkańcy Słociny mają dość podtopień. Chcą kanalizacji deszczowej [ZDJĘCIA, WIDEO]

Główny postulat mieszkańców Słociny to szybkie wybudowanie kanalizacji deszczowej.

– Nie tak dawno zalało ul. Góreckiego. Woda opadowa szła od os. Wikana i wylewała się przez całe os. Góreckiego. Wtedy pierwszy raz się zdarzyło, że ul. Słocińska była pod wodą. Zalało piwnice. Tego wcześniej nie było – mówi Rafał Kulig, sekretarz rady osiedla Słocina.

Problem z każdym kolejnym rokiem jest narastający. Mieszkańcy skarżą się, że jest coraz gorzej, a ekspansja budowlana na osiedlu przewyższa wszelką inną infrastrukturę.

– Przede wszystkim brakuje terenów zielonych, które mogłyby wchłonąć wodę. Dominuje beton – ocenia Anna, mieszkanka Słociny. - Prezydent Ferenc był tu kiedyś. Wysłuchał nas, potem powiedział to, co chcieliśmy usłyszeć, a następnie wsiadł do samochodu, odjechał, ale u nas nic się nie zmieniło – dodaje.

Mieszańcy osiedla Słocina zdają sobie sprawę, że przez rozrastające się inwestycje deweloperów, lepiej już nie będzie. Nie zamierzają oni jednak składać broni i podobnie jak za prezydentury Tadeusza Ferenca, chcą ubiegać się o budowę nowej kanalizacji deszczowej.

– Te środki są ujęte w wieloletniej prognozie finansowej miasta. Potrzeba szybkiej decyzji wespół z Wodami Polskimi i należy w końcu wybudować kanalizację – apeluje Rafał Kulig.

Sekretarz rady osiedla Słocina wspomina, że podczas niedawnej kampanii prezydenckiej w Rzeszowie, na osiedlu położonym we wschodniej części miasta, zjawili się wszyscy kandydaci. Na pytanie mieszkańców o budowę nowej kanalizacji deszczowej, od każdego z nich usłyszeli jednoznaczne „tak”.

– Jako rada osiedla rozmawialiśmy z panią Leniart, z panami Braunem i Warchołem oraz z wybranym na prezydenta miasta, Konradem Fijołkiem. Każdemu z kandydatów przedstawiliśmy pakiet 10 oczekiwanych przez nas inwestycji. 5 naszych punktów na swoich żółtych tablicach przedstawił później w kampanii Konrad Fijołek. Na pierwszym miejscu wyszczególniliśmy budowę kanalizacji deszczowej – przypomniał Rafał Kulig, który kilka dni temu wystosował do prezydenta Rzeszowa oficjalne pismo z zaproszeniem na spotkanie z mieszkańcami osiedla.

Konrad Fijołek zaproszenie przyjął i zjawił się na czwartkowej konferencji prasowej. Jak ocenił, sytuacja przez mały odpływ wody, stała się dramatyczna.

– Chcemy zabezpieczyć ten teren przed sezonem gwałtownych zjawisk atmosferycznych. Będziemy również starać się zatrzymać wodę na górze, a część ująć w kanalizację deszczową – proponował nowy prezydent.

ZOBACZ WIDEO: Tak wyglądały ulice na Słocinie po opadach 26.06

Osiedle Słocina zostało przyłączone do Rzeszowa w 2006 roku. Dominowała tu wówczas zabudowa jednorodzinna, miejscami typowo wiejska. Od 15 lat regularnie powstają tam kolejne budynki mieszkalne. Jednak charakter zabudowy mocno się zmienił. Wolne działki chętnie kupują deweloperzy, którzy między domy jednorodzinne wciskają wysokie bloki.

W podobnej sytuacji jest osiedle Budziwój, przyłączone do granic miasta jeszcze później, w 2009 roku. Z tym, że tamtejsi mieszkańcy doczekali kanalizacji deszczowej przez co woda przy gwałtownych ulewach nie zalewa posesji.

Tego samego oczekują mieszkańcy Słociny.