Program rządowy jest dostępny na rynku od 3 lat, ale dopiero w 2009 r. stał się bardzo popularny. Czemu zawdzięcza tą popularność? Po prostu się opłaca. Biorąc kredyt przez pierwsze 8 lat część odsetek (nawet do 50 proc.) należnych bankowi płaci Skarb Państwa.
Ludzie dopiero zaczęli przyzwyczajać się do takiej pomocy ze strony państwa, tymczasem coraz częściej pojawiają się głosy, żeby "Rodzinę na swoim" zakończyć w 2012 r. O tym, że z dofinansowań korzystało coraz więcej osób, potwierdzić mogą pracownicy biur nieruchomości. Dorota Olszewska z Biura Willa Nieruchomości z klientami zainteresowanymi rządowym programem spotyka się niemal każdego dnia. Kobieta przyznaje, że "Rodzina na swoim" jest rozchwytywana. Niestety, to program nie dla wszystkich: - Ciężko dostać taki kredyt, jeśli nie ma się wkładu własnego. Wystarczy 10 proc. - potwierdza kobieta.
Nie ma kredytu, nie ma mieszkania
To prawda, którą często powtarzają młodzi ludzie, którzy planują założyć rodzinę. Nic dziwnego. Ceny mieszkań są zaporowe. A rzeszowianie są wybredni, jeśli chodzi o wybór lokum. -Najczęściej pytają o mieszkania w niskim budownictwie, z cegły, na pierwszych piętrach. Najlepiej, jeśli mieszkanie jest położone w centrum miasta, w wokół jest bezpiecznie, cicho i spokojnie - potwierdza Dorota Olszewska. Ceny mieszkań w zależności od lokalizacji wahają się od 3750 do 4650 zł za metr kwadratowy. Wynajem w Rzeszowie też jest kosztowny, ceny 2-pokojowych mieszkań zaczynają się od 1 200 zł. Jeśli więc co miesiąc płacimy właścicielowi lokum za czynsz ponad 1 000 zł, równie dobrze możemy spłacać raty za własne mieszkanie. Z podobnego założenia wychodzi coraz więcej młodych ludzi.
Kredytowe małżeństwa
Jolanta i Piotr z Rzeszowa pobrali się w tym roku. Najpierw wzięli cywilny ślub, kilka miesięcy później kościelny. Powód? Zależało im na wzięciu kredytu z programu "Rodzina na swoim". - Dopiero jak dostaliśmy kredyt, mogliśmy spokojnie zaplanować uroczystość kościelną. No i mieliśmy już własne mieszkanie - tłumaczy decyzje kobieta. Jacek z Rzeszowa prowadzi własny biznes, wspólnie z narzeczoną planują kupno mieszkania. Na razie zwlekają i oszczędzają zarobione pieniądze, żeby się pobrać.
Nie tylko młode pary
Jakie jeszcze warunki trzeba spełniać, żeby dostać wymarzony kredyt? O kredyt mogą starać się zarówno małżeństwa, jak i osoby samotnie wychowujące dziecko (małoletnie, dziecko, na które rodzic pobiera zasiłek pielęgnacyjny i dziecko przed 25. rokiem życia, które nadal się kształci). Oczywiście każdy, kto stara się o pomoc z rządowego programu musi posiadać zdolność kredytową.
Co dyskwalifikuje osoby ubiegające się o kredyt z "Rodziny na swoim"? Na pewno posiadanie własnego mieszkania czy domu. Kredytu nie dostanie też osoba, której przysługuje spółdzielcze własnościowe lub lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego. Cel "Rodziny na swoim" jest jasny: pieniądze z kredytu mają być wydane na pierwsze własne lokum. To, jak wysokie raty będziemy spłacać zależy przede wszystkim od kwoty kredytu. Obliczyć raty pomoże specjalny kalkulator dopłat do oprocentowania. Kalkulator znajduje się pod adresem www.rodzinanaswoim.pl
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?