Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkanka Sanoka wybrała się na nocny spacer, była w samej piżamie. Rano zaleziono jej ciało

Ewa Gorczyca
Ciało starszej kobiety znaleźli dzisiaj rano klienci marketu przy ul. Krakowskiej w Sanoku. Jak się okazało, były to zwłoki 84-letniej sanoczanki, która nocą wyszła z domu.

Kobieta przeszła kilka kilometrów, z miejsca zamieszkania w centrum Sanoka na peryferie miasta. Była ubrana jedynie w koszulę nocną i lekkie pantofle. Nikt nie zareagował.

Dotarła aż na obrzeża Sanoka, w pobliże marketu budowlanego i stacji paliw przy krajowej "28".

- Ok. godz. 22.40 kamery monitoringu przy markecie, zarejestrowały ją, jak idzie od ul. Krakowskiej - opowiada mł. insp. Andrzej Stępień, komendant powiatowy policji w Sanoku. - Na nagraniu widać jak kobieta błąka się po sąsiedniej działce, przygotowywanej jako teren pod budowę.

Tam nad ranem znaleziono jej ciało.

Z ustaleń policji wynika, że nie było to pierwsze takie nocne wyjście z domu mieszkającej samotnie kobiety.

- Podobna sytuacja miała miejsce w kwietniu ub. roku - opowiada komendant Stępień. - Jeden z przechodniów zauważył, że starsza pani chodzi po ulicy w samej koszuli nocnej i zawiadomił dyżurnego policji.

Tym razem nie było nikogo, kto spotkałby 84-latkę i zwrócił uwagę na jej nietypowy ubiór. Dopiero nad ranem klienci, którzy przyjechali do marketu, zauważyli leżącą na terenie sąsiedniej działki kobietę. Poszli sprawdzić co się stało, próbowali jej pomóc, ale było już za późno. Zawiadomili policję.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Dwaj mężczyźni w Sanoku chcieli wymusić haracz. Grozili pistoletem

Kobieta nie miała przy sobie żadnych dokumentów umożliwiających identyfikację. Jednak rano dyżurny odebrał telefon od mężczyzny, który pytał, czy na policję nie trafił sygnał o błąkającej się kobiecie. Dyżurny połączył fakty. Jak się okazało dzwoniącym był zaniepokojony syn 84-latki.

Lekarz nie stwierdził udziału osób trzecich w śmierci mieszkanki Sanoka. Rodzina nie chciała przeprowadzania sekcji zwłok. Nie będzie w tej sprawie policyjnego dochodzenia.

- Jedynie uproszczone postępowanie - mówi komendant Stępień.


ZOBACZ TEŻ: Marek D., ordynator oddziału laryngologii w sanockim szpitalu, usłyszał wyrok

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24