W poniedziałek nadzwyczajne walne zebranie członków klubu Wisłoka, wybrało nową radę klubu i nowego prezesa.
Nie zastosował się do uchwały
Świeżo wybrany organ zabrał się szybko do pracy i jeszcze wczoraj podjął uchwałę odwołującą kierownika ze stanowiska. Po południu zaniesiono uchwałę Swołowi.
- Powiedzieliśmy kierownikowi, żeby opuścił klub. On przyjął uchwałę, ale nie zastosował się do niej. Zażądał natomiast protokołu z walnego zgromadzenia. W tej sytuacji, niestety, musimy wezwać policję - powiedział tuż po wizycie u Swoła Piotr Chęciek, nowy prezes Wisłoki.
Zamierza przyjść do pracy
Wizyta na policji jednak niewiele wniosła. Rada, zatem podjęła decyzję, by komisyjnie zmienić zamek w drzwiach prowadzących do holu klubowego, przez który trzeba przejść by dostać się do gabinetu kierownika. Wieczorem zamek został zmieniony. Założono też nową kłódkę na kratę, tak by rano kierownik Swół nie mógł się dostać do gabinetu.
Do gabinetu nie dostaną się też wybrane w poniedziałek władze ani Mirosław Kalita, którego wczoraj rada powołała na stanowisko... nowego kierownika. Niewykluczone jest, że dziś rano będzie musiała interweniować policja.
Zanim zamek został zmieniony Jan Swół powiedział, że w środę zamierza normalnie przyjść do pracy. Jak się dostanie do gabinetu? Nie wiadomo. Niestety nie udało się nam z nim skontaktować po wieczornej akcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce