Młodzież z Zespołu Szkół Elektronicznych i Ogólnokształcących w Przemyślu szybciej wróci z Włoch. Ze względu na koronawirusa

Uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół Elektronicznych i Ogólnokształcących w Przemyślu w ubiegłym tygodniu wyjechali w ramach obowiązkowych praktyk zawodowych do włoskiego Rimini. Pobyt przemyślan we Włoszech miał trwać dwa tygodnie. Powrót młodzieży zaplanowany był na sobotę 29 lutego.

- Ze względu na napływające z tej części Europy niepokojące wieści na temat rozprzestrzeniającego się zakażenia koronawirusem, władze miasta wraz z dyrekcją szkoły, podjęły decyzję o przyspieszeniu powrotu młodych adeptów teleinformatyki do Przemyśla

- informuje Agata Czereba, rzecznik prasowy prezydenta Przemyśla.

Przemyślanie już dziś (26 lutego) o godz. 14 wyruszą w drogę powrotną do domu.

- Wszyscy czują się dobrze. I choć przebywali w rejonie, w którym na tę chwilę nie odnotowano żadnego zagrożenia koronawirusem, prezydent Przemyśla zarządził spotkanie sztabu kryzysowego, mające na celu ustalenie niezbędnych procedur dotyczących postępowania w takim, jakkolwiek wyjątkowym przypadku - dodaje Agata Czereba.

Urzędnicy zapewniają, że na chwilę obecną nie ma żadnego podejrzenia, że powracającym z Rimini dzieciom zagraża wirus. Dzieci po przyjeździe do Przemyśla zostaną przebadane i - ze względów bezpieczeństwa - poddane dwutygodniowej kwarantannie.

W spotkaniu w przemyskim magistracie obok prezydenta Wojciecha Bakuna udział wzięli: wiceprezydent Bogusław Świeży, sekretarz Dariusz Łapa, ordynator oddziału zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu Danuta Malcher-Bober, przedstawiciele służb sanitarnych, policji, straży miejskiej oraz naczelnicy wydziałów edukacji i sportu, a także zarządzania kryzysowego UM w Przemyślu oraz w starostwie powiatowym w Przemyślu oraz dyrekcja ZSEiO w Przemyślu wraz z wychowawcą klasy.

Zobacz też: Koronawirus - co powinniśmy o nim wiedzieć