Można już budować przy strzelnicy wojskowej w Rzeszowie

Tereny osiedli Staroniwa i Przybyszówka strefą ochronną były objęte od 1986 roku. Ze względu na sąsiedztwo strzelnicy wojskowej nie można było na nich inwestować. Z biegiem czasu żołnierze zastąpili w celach szkoleniowych broń palną trenażerami laserowymi, a nowa strzelnica, jaką chcą tutaj zbudować będzie kryta i bezpieczna dla otoczenia.

M.in. dlatego władze Rzeszowa oraz właściciele terenów i spółdzielnia mieszkaniowa Projektant zwrócili się do wojewody z wnioskiem o uchylenie strefy bezpieczeństwa. Małgorzata Chomycz rozpatrzyła wniosek pozytywnie. Oznacza to, że już w kwietniu, po uprawomocnieniu się decyzji, na terenach będzie można budować. Ok. 16 hektarów gruntów w tej okolicy miasto chciałoby przejąć od Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa.

- Chcielibyśmy przygotować tu tereny rekreacyjne i sportowe, które służyłyby m.in. mieszkańcom dużych okolicznych osiedli - mówi Grzegorz Tarnowski, dyrektor Biura Gospodarki Mieniem Urzędu Miasta Rzeszowa.

Warunkiem przejęcia działek jest jednak uchwalenie studium albo planu zagospodarowania terenu przez Radę Miasta.

- Prace nad dokumentami prowadzi już biuro rozwoju miasta. Plan obejmie nie tylko działki przy strzelnicy, ale w sumie ok. 100 ha między Staroniwą i Przybyszówką. W tej okolicy poza obiektami sportowo-rekreacyjnymi przewidujemy budownictwo mieszkaniowe, handel i usługi - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Projekt studium ma być gotowy jesienią. Wtedy urzędnicy przedłożą go radnym. Dopóki dokument nie zostanie uchwalony właściciele prywatnych działek będą mogli inwestować w nie w oparciu o warunki zabudowy.

Mieszkania w Rzeszowie. Oferty