Na nowy sąd w Rzeszowie trzeba 50 mln zł

- W ubiegłym tygodniu rozmawialiśmy z prezesami sądów apelacyjnego i okręgowego na temat porozumienia, które jest konieczne, by doprowadzić do przejęcia zamku na cele kulturalne. Istotną stroną jest tu także samorząd województwa. Jesteśmy na dobrej drodze do podpisania umowy w najbliższym czasie - mówi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.

Dopłacą do budowy

O przejęcie zamku Tadeusz Ferenc wspólnie z władzami województwa starają się od kilku lat. W tym celu Rzeszów zaczął już budowę nowego targowiska na przedłużeniu alei Rejtana. Gotowa jest droga dojazdowa, a lada chwila zostanie rozstrzygnięty przetarg na przygotowanie placu.

Przeniosą się tu kupcy bazaru przy ulicy Dołowej. Sami zapłacą za pawilony, w których będą handlować. Zwolnią tym samym teren w rejonie nowej siedziby sądu rejonowego, na którym ma powstać także sąd okręgowy. Inwestycję w tym rejonie planuje także irlandzka firma, która na kupionym wcześniej fragmencie działki chce zbudować biurowce.

Zobacz też: Kupcy z ul. Dołowej dopłacą do budowy nowego bazaru [WIDEO]

A właśnie zabudowę biurowo-administracyjną dopuszcza obowiązujący w tym miejscu miejscowy plan zagospodarowania. Kolejne rozmowy na temat pomysłu przejęcia zamku prezydent Tadeusz Ferenc prowadził wiosną z wiceministrem sprawiedliwości Patrykiem Jakim oraz Jarosławem Sellinem, wiceszefem resortu kultury.

- I od tej pory nasza propozycja pozostała aktualna. Jako miasto oferujemy w zamian za zamek działkę w rejonie sądu rejonowego między ulicami Kustronia i Rejtana. Tutaj ma powstać nowy budynek dla sędziów, którzy w tej chwili pracują na zamku - mówi Tadeusz Ferenc.

Miasto chce także dopłacić do budowy nowego sądu 10 mln zł. Taką samą kwotę miałby przekazać na ten cel samorząd województwa. Podczas ostatnich rozmów z przedstawicielami obu ministerstw wstępnie ustalono, jaki będzie podział zadań koniecznych do wykonania, aby zamek zamienił się w regionalne centrum kultury.

Konieczne jest porozumienie

Wówczas, w odpowiedzi na spotkanie w Rzeszowie, przedstawiciele resortu sprawiedliwości informowali Nowiny, że roszada jest możliwa.

Ale uzależniali zgodę na przekazanie zamku Lubomirskich od porozumienia między sądem okręgowym i apelacyjnym, a miastem i samorządem województwa podkarpackiego. Dotychczas do takiego porozumienia jednak nie doszło.

- Rozmowy w tej sprawie trwają. Na budowę nowego gmachu sądu zapatrujemy się pozytywnie, ale o szczegółach ustaleń będzie można rozmawiać po podpisaniu porozumienia, najwcześniej w przyszłym tygodniu - mówi sędzia Marzena Ossolińska-Plęs, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Kolejne spotkanie w tej sprawie władze miasta planują na przyszły tydzień.

Do zamku miasto chciałoby przenieść działające w Rzeszowie instytucje kultury, między innymi Muzeum Okręgowe w Rzeszowie i Estradę Rzeszowską. Jeden z pomysłów, proponowany przez miejskich radnych PiS zakłada stworzenie w tym zabytkowym gmachu Muzeum Kresów Wschodnich.