Na pełnej czajce: Bombowy początek wakacji - w swoim komentarzu red. Michał Czajka pisze tym razem o siatkówce, żużlu i piłce nożnej

Powiedzmy sobie szczerze, że siatkarscy działacze lubią czasami wystrzelić z takim transferem, bo przecież do stolicy Podkarpacia przychodzili: Fabian Drzyzga (nawet już dwa razy), Bartosz Kurek czy Stephane Antiga. To nazwiska naprawdę głośne, a z kolei teraz transfer Zatorskiego sprawił, że o Asseco Resovii znowu głośno. Na razie za sprawą działań na rynku transferowym, ale liczę na to, że wkrótce będzie tak również z powodu sportowych sukcesów.

Cieszą się pewnie w Rzeszowie kibice siatkówki, bo mają z czego, a pewni nieco zdezorientowani są fani speedwaya. Dlaczego? Zapewne wszyscy jeszcze mają w pamięci słynny mecz Stali z Kolejarzem, którego ostatecznie nie było. Wtedy grzało, piękna pogoda, a tu się okazuje, że meczu „ni ma”. Tymczasem w minioną sobotę prognozy były beznadziejne, od rana zaczęło padać, a tu proszę - chłopy jadą. Naprawdę trudno za tym nadążyć i jak ktoś szuka w tym logiki, to może lepiej niech da sobie spokój... Kiedyś w jakimś filmie był tekst: „Tutaj kończy się prawo i ja się zaczynam...” W tej sytuacji można chyba śmiało powiedzieć... „Tutaj kończy się logika i żużel się zaczyna”...

Tymczasem powoli musimy godzić się z tym, że kończą nam się emocje związane z Euro. Wprawdzie emocje związane z występami naszej kadry skończyły się bardzo szybko, to jednak nie da się ukryć, że jesteśmy świadkami naprawdę fajnej imprezy. Czasami mówiło się, że Euro ma tylko wypełnić lukę kibicom w oczekiwaniu na Mundial, ale w tym wypadku na pewno nie można tak powiedzieć. Wszystko jedno kto wygra w niedzielnym finale, ale już teraz możemy powiedzieć, że chociaż ten turniej o rok się opóźniej, to warto było na niego czekać i już teraz z niecierpliwością możemy czekać na kolejny.