Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Podkarpaciu ruszyła pierwsza spopielarnia zwłok

Anna Janik
Spopielenie ciała kosztuje 650 zł. Całkowity koszt pogrzebu z urną zamyka się w granicach 2 tys. zł. Tradycyjny pochówek to wydatek ok. 4,5 tys. zł.
Spopielenie ciała kosztuje 650 zł. Całkowity koszt pogrzebu z urną zamyka się w granicach 2 tys. zł. Tradycyjny pochówek to wydatek ok. 4,5 tys. zł. Zdzisław Surowaniec
Wczoraj w nowopowstałej spopielarni zwłok w Stalowej Woli odbyły się pierwsze dwie kremacje. W obu przypadkach msze święte odprawiano nad urną z prochami, czyli niezgodnie z zaleceniami Kościoła.

Formalności związane z kremacją załatwia się bardzo szybko. Najpierw najbliższy członek rodziny rezerwuje termin pogrzebu z urną, wypełnia i wysyła online dostępne na stronie spopielarni zezwolenie na wykonanie kremacji. Dołącza skrócony odpis aktu zgonu wystawiony przez USC lub ksero z pieczęcią firmy pogrzebowej z potwierdzeniem oryginalności aktu zgonu. To, jak mają wyglądać obrzędy pogrzebowe, ustala się indywidualnie z księdzem.

W proch w trzy godziny

I tu zaczynają się schody.

- Zalecenia kościoła są takie, że najpierw powinna odbyć się msza św. nad ciałem w trumnie, później ewentualne spopielenie i dopiero pochówek - wyjaśnia ks. Bartosz Rajnowski, rzecznik kurii metropolitarnej w Przemyślu.

W praktyce takie rozwiązanie dostarcza sporo problemów organizacyjnych. Na spopielenie zwłok czeka się co najmniej trzy godziny. Żałobnicy mogą wrócić do domów i przyjechać po raz kolejny lub zorganizować pogrzeb następnego dnia.

- Każde z tych wyjść ma jakieś wady, bo jak zaprosić do domu 150 uczestników pogrzebu? Nie wszystkie rodziny będą mogły w komplecie zebrać się ponownie następnego dnia - mówi Piotr Banaczyk ze spopielarni Memento w Stalowej Woli.

Pojawia się problem związany z opłatami dla księży - za jedną czy dwie ceremonie pogrzebowe.

Kupić dwie trumny?

Dla pogrążonych w żałobie krewnych taki rozciągnięty w czasie pogrzeb jest trudnym przeżyciem, bo ze zmarłym będą się żegnać dwa razy. Nie wszyscy są na to gotowi. Wierni głośno mówią też o kosztach.

Po pierwsze - trumny. Te kremacyjne wykonuje się ze specjalnej tektury o odpowiedniej twardości lub surowego drewna bez zdobień, złoceń, lakieru i metalowych okuć. Rodziny, które nie chcą wystawić w kaplicy zmarłego w tak skromnej otoczce, muszą kupić dwie trumny - na mszę i do kremacji.

Problemem są nawet kwiaty od żałobników, z którymi nie ma co zrobić, gdy ciało po mszy zostanie zabrane do spopielenia. Ze względu na wszystkie te niedogodności część księży decyduje się jednak na odprawienie mszy nad urną z prochami. Powołują się na dopuszczone przez kościół wyjątki. Zgodnie z ustaleniami Komisji Episkopatu Polski, msza św. może być odprawiana przy urnie, kiedy śmierć nastąpiła daleko od miejsca zamieszkania. Kremacja ułatwia wtedy sprowadzenie szczątków.

Pół roku opóźnienia w Rzeszowie

Krematorium powstaje również na cmentarzy Wilkowyja w Rzeszowie. Jego wyposażanie miało się zacząć już w marcu. Na drodze stanęły jednak przeszkody proceduralne. Inwestorem nie jest prywatny przedsiębiorca, jak w Stalowej Woli, ale Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.

- Mimo że nie korzystamy ze środków publicznych, to zgodnie z ustawą musieliśmy ogłosić przetarg na kupienie pieca kremacyjnego i wyposażenie pomieszczeń - wyjaśnia Juliusz Sieczkowski, prezes rzeszowskiego MPGK.

Zgłosiły się cztery firmy: hiszpańska, włoska, czeska i szwedzka. Wygrała oferta z Włoch. Jednak niezadowolony oferent z Hiszpanii oprotestował decyzję, mimo iż jego propozycja była o 200 tys. zł droższa od zwycięskiej. Sprawa trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej. Spór się rozstrzygnie 22 maja.

- Jeśli decyzja będzie dla nas niekorzystna, rozważymy wystąpienie na drogę sądową. Ale jeśli dostaniemy zielone światło do działania, od ręki podpisujemy umowę z Włochami - dodaje prezes Sieczkowski.

Na wyposażenie czekającego już pomieszczenia na cmentarzu Wilkowyja firma ma trzy miesiące. Prace zakończą się najszybciej we wrześniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24