Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Podkarpaciu więźniowie pracę traktują jak nagrodę

Wojciech Tatara
Obecnie w dziewięciu podkarpackich jednostkach penitencjarnych przebywa ok. 3 tys. więźniów.  1,2 tys. z nich pracuje wg różnych form zatrudnienia
Obecnie w dziewięciu podkarpackich jednostkach penitencjarnych przebywa ok. 3 tys. więźniów. 1,2 tys. z nich pracuje wg różnych form zatrudnienia OISW w Rzeszowie
Ministerstwo Sprawiedliwości planuje skierowanie ponad połowy osadzonych w więzieniach do przymusowej pracy. Na Podkarpaciu więźniowie pracują m.in. w schronisku "Kundelek".

Więźniowie mieliby pracować przy budowie dróg, chodników, remontach czy przy porządkowaniu terenu. Jak planuje minister, osadzeni zostaliby także zatrudnieni do pomagania osobom starszym, chorym i niepełnosprawnym.

Praca zabija czas więźniom

Na Podkarpaciu więźniowie pracują głównie dla samorządów. W Rzeszowie średnio od 8 do 10 opuszcza cele, wychodząc przeważnie do prac porządkowych.

Od ponad 10 lat więźniów chętnie zatrudnia w schronisku dla zwierząt Kundelek Halina Derwisz.

- Mamy około 300 zwierząt, które bałaganią, więc bez pomocy panów osadzonych utrzymanie porządku byłoby naprawdę trudne. Muszę powiedzieć, że są to bardzo sumiennie wykonujący swoje obowiązki pracownicy. Twierdzą oni, że chcą pracować, ponieważ szybko upływa im czas i nie mają kiedy myśleć o głupotach - mówi szefowa schroniska Kundelek.

Pomysł ministra sprawiedliwości popiera Kazimierz Gołojuch, poseł PiS z Podkarpacia.

- Jest to dobre rozwiązanie. Zamiast siedzieć w celach i się nudzić, lepiej, żeby więźniowie zrobili coś pożytecznego dla społeczeństwa. Jak zaobserwowałem w Szwajcarii, tam więźniowie pracują zarówno latem, jak i zimą - mówi poseł.

Według obowiązujących przepisów, więźniowie mogą pracować odpłatnie bądź bezpłatnie. Skazanego można skierować do prac porządkowych lub pomocniczych na rzecz jednostek organizacyjnych Służby Więziennej, a także do prac porządkowych na rzecz samorządu w wymiarze do 90 godzin miesięcznie. Powyżej 90 godzin potrzebna jest zgoda więźnia.

- Praca dla osób pozbawionych wolności to zdecydowanie jeden z najlepszych środków resocjalizacyjnych, jakie wymyślono. Uczy odpowiedzialności, systematyczności, pozwala odczuć, że można robić coś dobrego, coś, czego nie trzeba się wstydzić. Praca może być pewnym elementem zadośćuczynienia społeczeństwu - mówi Jarosław Wójtowicz, rzecznik prasowy dyr. okręgowego Służby Więziennej w Rzeszowie.

Mniej przywilejów

Z początkowych zapowiedzi zaostrzenia rygoru w zakładach karnych - likwidacji tzw. widzeń intymnych, odebrania odtwarzaczy i telewizorów w celach - minister się wycofuje.

Jak sprawdziliśmy, w naszym regionie zezwolenie na widzenie w oddzielnym pomieszczeniu bez osoby dozorującej, które trwa 60 minut, jest stosowane rzadko. Od początku 2015 r. nagrody w tej formie udzielono ok. 160 skazanym.

- Nagroda udzielana jest szczególnie wyróżniającym się skazanym. Trzeba pamiętać, że widzenie jest formą podtrzymywania kontaktów z rodziną, umacniania więzi uczuciowych, a więc oddziaływaniem penitencjarnym. To jedna z najwyższych nagród, jakie może otrzymać skazany lub skazana - wyjaśnia Wójtowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24