Na rynku pracy rozpoczął się przedświąteczny sezon

Niewykluczone, że w tym roku również pojawi się taka oferta. Listopad to dopiero początek boomu na pracę przed sezonem świątecznym.

- Zapraszamy do nas nie tylko chętnych do podjęcia pracy, ale także pracodawców zainteresowanych zatrudnieniem pracowników. Wszystkie usługi świadczone przez MBP i PPP są bezpłatne. Informacje o placówkach OHP są na stronie www.podkarpacka.ohp.pl, a informacje o aktualnych ofertach pracy - na www.mbp.ohp.pl - zachęca Jakubowska.

W uczelnianych biurach karier również przygotowują się na zwiększoną liczbę ofert pracy przed świętami. - Dotyczyć będą one w szczególności  pracy w centrach handlowych, np. dla hostess. W czasie świąt rośnie także zapotrzebowanie na kurierów. Wiąże się to ze wzmożonym wysyłaniem i dostarczaniem paczek, listów itp. Poszukiwani będą też magazynierzy, którzy będą odpowiedzialni za magazynowanie towarów w firmach handlowych i sieciach sklepów. Zainteresowani pracą mogą przeglądać oferty na: biurokarier.ur.edu.pl. Na tej właśnie stronie zainteresowani pracodawcy rejestrują się i publikują oferty - tłumaczy Karolina Niemiec, kierownik Biura Karier Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Pracodawcy szukają dodatkowych rąk do pracy również w agencjach pracy. - Pracownicy tymczasowi potrzebni są już od października, a kumulacja zapotrzebowania na chętnych do wykonywania świątecznych prac zacznie się w drugiej połowie listopada. Spodziewamy się, że wówczas odnotujemy2-, 3-krotnie więcej zamówień na pracowników od naszych klientów - podkreśla Tomasz Hanczarek, prezes agencji Work Service.

Eksperci rynku pracy przewidują, że stawki wynagrodzeń w branży logistycznej i dystrybucji, a także handlu i  usługach, mogą być o 10-20 procent wyższe  niż  na tych samych stanowiskach w pozostałych okresach roku.

- W tym roku poszukujące pracowników tymczasowych w okresie przedświątecznym firmy będą miały większy problem z ich znalezieniem, głównie ze względu na zdecydowanie niższy wskaźnik bezrobocia niż rok temu. Dotyczy to również Podkarpacia - zwraca uwagę Dominik Łazarz, ekonomista z WSIiZ w Rzeszowie.