DNA sprawcy gwałtów porównano z materiałem genetycznym mężczyzny. Jak poinformowała nas Barbara Hopko - Grzebyk, prokurator rejonowy w Jarosławiu w przypadku jednego z gwałtów wyniki DNA sprawcy i zmarłego są takie same.
- Czekamy na wyniki badań pozostałych próbek - dodaje szefowa jarosławskiej prokuratury. W Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie przeprowadzono w poniedziałek sekcję zwłok Pawła R. Wstępne wyniki poznamy w tym tygodniu.
Sprawa od piątku jest na ustach wszystkich mieszkańców Jarosławia.
- Większość osób odetchnęła z ulgą. O samobójstwie mieszkańcy wiedzieli bardzo szybko, bo informację podało ogólnopolskie radio. W mieście panował strach. Tym bardziej, że od jesieni na dworze robi się coraz ciemniej. Teraz odetchnęli. Choć czekają na oficjalne wyniki badań - mówi Tomasz Strzębała, kierownik Biura Informacji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta w Jarosławiu.
Mieszkańcy wsi Maleniska, w której mieszkał Paweł R. nie mieli o nim dobrego zdania. Według nich był nieobliczalny i niebezpieczny.
Potwierdza to pan Jerzy, właściciel kantoru w Rzeszowie. W 1999 roku Paweł R. napadł na niego.
- Był początek maja, przed godziną 8. Siedziałem w samochodzie, przed domem. On siedział w "maluchu" przy mojej bramie. W pewnym momencie wyskoczył z auta i wyciągnął broń. Chciał strzelać, ale coś mu się w pistolecie zacięło. Krzyczał, że mam mu dać pieniądze. Wybił szybę w moim aucie. Usłyszał, że jedzie policja, wsiadł do "malucha", ale ten mu nie odpalił. Odjechał moim samochodem. Nie mogłem go rozpoznać, bo na głowie miał kominiarkę - wspomina pan Jerzy.
Rok później Paweł R. chciał napaść na bank w Żurawicy. Za usiłowanie napadu i nielegalne posiadanie broni trafił za kratki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?